PolskaRafał Romanowski ponownie wiceministrem rolnictwa. "Nie mogłem odmówić"

Rafał Romanowski ponownie wiceministrem rolnictwa. "Nie mogłem odmówić"

Rafał Romanowski po raz kolejny został wiceministrem rolnictwa. "Nie mogłem odmówić wicepremierowi polskiego rządu, mojego rządu" - oznajmił polityk. Nominację wręczył mu szef resortu Henryk Kowalczyk.

Rafał Romanowski ponownie wiceministrem rolnictwa. "Nie mogłem odmówić"
Rafał Romanowski ponownie wiceministrem rolnictwa. "Nie mogłem odmówić"
Źródło zdjęć: © Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Radosław Opas

05.11.2021 09:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Rafał Romanowski został mianowany w czwartek. Nowy wiceminister pełnił już tę funkcję w 2007 r. za rządów koalicji PiS-Samoobrona-LPR. Drugi raz stanowisko objął w listopadzie 2015 r. Mianował go ówczesny minister Krzysztof Jurgiel z PiS.

"Mówi się, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, a co dopiero trzy! Tylko, że ta rzeka nigdy nie jest taka sama - nie ta woda, nie ten nurt. Inaczej było w 2007 r., inaczej w 2015 r., a inaczej w 2021 r." - napisał Romanowski na Facebooku.

Romanowski wiceministrem rolnictwa. Polityk tłumaczy

Jak podkreślił, propozycja objęcia stanowiska w MRiRW była nie do odrzucenia. "Nie mogłem odmówić wicepremierowi polskiego rządu, mojego rządu, konstytucyjnemu ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi Henrykowi Kowalczykowi" - dodał polityk.

Zaznaczył jednocześnie, że sprawy rolnictwa i wsi są mu od zawsze bardzo bliskie. "Myślę, że przez wiele lat swojej pracy udało mi się udowodnić, że sprawy ojczyzny są dla mnie bardzo ważne" - czytamy na jego profilu.

Rafał Romanowski to absolwent Wyższej Szkoły Humanistycznej w Pułtusku na Wydziale Nauk Politycznych. Studiował dziennikarstwo i public relations. Uczył się również na Akademii Humanistycznej, gdzie zajmował się marketingiem i reklamą.

Zobacz też: Znów rekord czwartej fali. Gorzki komentarz Joanny Muchy

Przeczytaj również:

Komentarze (13)