Radykalny duchowny szyicki wrócił do Iranu
Iracki radykalny duchowny szyicki Muktada as-Sadr, znany z antyamerykańskich poglądów, wrócił do Iranu po dwutygodniowym pobycie w swym kraju rodzinnym - poinformowali dwaj ważni przedstawiciele jego ruchu.
- Wyjechał z Iraku w czwartek, by powrócić do Iranu, to wszystko, co mogę powiedzieć - oświadczył w rozmowie z AFP bliski współpracownik as-Sadra. Nie chciał jednak podać powodu wyjazdu.
Muktada as-Sadr, który wciąż cieszy się wielką popularnością wśród szyitów w Iraku, wrócił do kraju 5 stycznia po kilku latach pobytu w Iranie, dokąd zbiegł, gdy wydano wobec niego nakaz aresztowania. Według sadrystów, rząd zagwarantował mu teraz wolność i bezpieczeństwo. Gdy na początku stycznia przybył do świętego miasta szyitów, Nadżafu, przedstawiciele jego ugrupowania utrzymywali, że nie jest to zwykła wizyta i że Sadr pozostanie w Nadżafie.
Rzecznik irackiego rządu Ali al-Dabbagh powiedział wówczas, że powrót Sadra jest korzystny dla stabilizacji politycznej.
Podczas swego pobytu w Iraku Muktada as-Sadr zaapelował do swych zwolenników, by wszelkimi sposobami stawiali opór siłom amerykańskim, jednocześnie jednak nawoływał do popierania rządu jedności narodowej Nuriego al-Malikiego, gdyż - jak powiedział - "będzie on służyć ludziom".