Radosław Sikorski po wyroku ETPC: jest nie fair stawiać Polskę pod pręgierzem
- Jest nie fair stawiać Polskę w tej sprawie pod pręgierzem; my nie torturowaliśmy, a sprawę badamy - stwierdził szef MSZ Radosław Sikorski odnosząc się do wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który orzekł, że Polska naruszyła konwencję praw człowieka ws. więzień CIA.
24.07.2014 20:20
Szef MSZ podkreślił w rozmowie z TVN24, że wyrok Trybunału jest nieprawomocny a uzasadnienie do tego wyroku liczy 400 stron. - Musimy je głęboko przeanalizować i zdecydować czy się odwołamy - powiedział. Jego zdaniem w tej sprawie "wina nie jest tylko po stronie polskiej".
Sikorski odpowiadając na zarzut, że strona polska nie współpracowała z Trybunałem w celu wyjaśnienia sprawy więzień CIA podkreślił, że Polska była gotowa przekazać Trybunałowi tajne dokumenty w tej sprawie, ale ten nie miał takich "możliwości technicznych". - Nie mają pomieszczeń (kancelarii tajnej). Zdaje się, że to jest tak proste - powiedział szef MSZ.
- Jesteśmy jedynym krajem, który w tej sprawie prowadzi postępowanie karne. Sprawa jest bardzo skomplikowana. Jest bardzo nie fair stawiać Polskę w tej sprawie pod pręgierzem. Bo my nie torturowaliśmy, a sprawę badamy - podkreślił.
Szef MSZ odniósł się też do osób, które postawiły Polsce zarzuty. - Przestrzegałbym przed nadmierną sympatią dla ludzi, którzy w tej sprawie stroją się w piórka ofiar. Mówimy o krwawych terrorystach, którzy mają na sumieniu tysiące niewinnych ludzi - powiedział.
Na pytanie, dlaczego do dziś nie zostali oni skazani przez Amerykanów, Sikorski odparł: "to pytanie do Amerykanów". Dodał też, że działalność terrorystyczna Abu Zubajdy i Abd al-Rahim al-Nashiriego jest "nieźle udokumentowana".