PolitykaRadosław Sikorski jednym wpisem podsumował oskarżenia Kaczyńskiego o zabójstwo brata

Radosław Sikorski jednym wpisem podsumował oskarżenia Kaczyńskiego o zabójstwo brata

- Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego świętej pamięci brata, zamordowaliście go, jesteście kanaliami - krzyczał z mównicy Jarosław Kaczyński po tym, jak poseł PO Borys Budka stwierdził, że Lech Kaczyński szanował trójpodział władzy. Do słów prezesa PiS odniósł się też były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Radosław Sikorski jednym wpisem podsumował oskarżenia Kaczyńskiego o zabójstwo brata
Źródło zdjęć: © PAP | Tytus Żmijewski

- Przypominam, że ówczesny MSZ apelował do Prezydenta Kaczyńskiego aby nie leciał do Smoleńska, a wysłał go tam Prezes - takimi słowami Sikorski przypomniał o kulisach tragicznego lotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Smoleńska sprzed siedmiu lat.

We wtorek podczas II czytania projektu ustawy o Sądzie Najwyższym doszło do awantury pomiędzy posłami PiS i opozycją. Do argumentów swoich przeciwników odniósł się sam prezes PiS. Jarosław Kaczyński łamiąc regulamin Sejmu wszedł na mównicę, by odnieść się do zarzutów, że "niszczy dziedzictwo swojego brata".

- Panie Marszałku, ja bez żadnego trybu - zaczął Kaczyński. - Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego świętej pamięci brata, zamordowaliście go, jesteście kanaliami - dodał.

- Ja jestem w parlamencie 16 lat, trzy lata byłam marszałkiem Sejmu i nigdy takie haniebne słowa nie padły jak z ust pana posła Kaczyńskiego, człowieka, który wyszedł na mównicę ze złą twarzą, ze złą miną. Wskazując w kierunku klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej mówił "nie wspominajcie pamięci mojego brata, jesteście odpowiedzialni za jego śmierć, zamordowaliście mojego brata - tak Ewa Kopacz odniosła się do słów Kaczyńskiego.

- To są haniebne słowa i myślę, że przy złożeniu pozwu zbiorowego spotkamy się w sądzie. Ten człowiek oszalał z nienawiści, ten człowiek nie kontroluje już swoich emocji i to jest najgorsze. Bo te jego złe emocje decydują o tym, co się dzieje z 38 milionami Polaków. Ten człowiek swoimi złymi emocjami zaraża swoich wyznawców - dodała.

Posłów opozycji zbulwersowało także słowo "won", które prezes PiS rzucił z mównicy w kierunki posłanki Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesej. Słowa Kaczyńskiego wywołały też reakcję Ryszarda Petru. Lider Nowoczesnej zapowiedział złożenie wniosku do komisji etyki.

- To, co się zdarzyło w tej sali łamie wszelkie możliwe zasady. W trzy minuty chcecie skasować demokrację. Wychodzi prezes Kaczyński w nieznanym w polskim Sejmie nieregulaminowym trybie, schodząc z mównicy obraża kobietę i mówi do niej "won", do posła Rzeczpospolitej. Nas wybrał suweren, tak jak i was - oświadczyła Pihowicz.

Sejm będzie głosował nad skierowaniem do sejmowej komisji projektu ustawy o Sądzie Najwyższym dzisiaj o 9.00. Klub Nowoczesna zgłosił ponad 1000 poprawek do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym autorstwa posłów PiS - powiedziała w Sejmie Kamila Gasiuk-Pihowicz. Jak dodała, będą one "służyły do dyskusji nad tym jak ma wyglądać polski wymiar sprawiedliwości".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1431)