"Niesłychane". Niemcy reagują na słowa generała na temat Merkel
W 2014 roku ówczesna kanclerz Niemiec Angela Merkel naciskała na rząd w Kijowie, by ukraińska armia nie broniła przed Rosjanami budynku parlamentu na Krymie - twierdzi były głównodowodzący sił zbrojnych Litwy generał Jonas Vytautas Zukas. Komentując słowa wojskowego, dziennik "Die Welt" pisze, że to "niesłychane stwierdzenie".
Co musisz wiedzieć?
- Litewski generał Jonas V. Zukas twierdzi, że Angela Merkel w 2014 r. miała odradzać Kijowowi obronę parlamentu Krymu.
- "Die Welt" zwrócił się o komentarz do biura Merkel. Odpowiedź brzmiała: "Nie komentujemy pojedynczych opinii".
- W tekście cytowani są polscy politycy, m.in. Adam Bielan, Radosław Sikorski i Paweł Kowal.
"Die Welt" opisał w piątek relację litewskiego generała Jonasa Vytautasa Zukasa. Według niego Angela Merkel w 2014 r. miała naciskać na ówczesne władze Ukrainy, by wojsko nie broniło gmachu parlamentu na Krymie. Wówczas Rosja przeprowadzała operację nielegalnej aneksji półwyspu.
Zukas, który dowodził litewskimi siłami zbrojnymi w latach 2014–2019, zawarł tę tezę w swojej książce. Generał mówił, że usłyszał to w Kijowie od Ołeksandra Turczynowa, który od 23 lutego do 7 czerwca 2014 r. pełnił obowiązki prezydenta Ukrainy.
Przeczytaj też: Rosji brakuje żołnierzy. Putin sięga po 2 miliony rezerwistów
"Die Welt" dopytał generała o szczegóły tej sytuacji. Generał zrelacjonował, że w 2014 r. rozmawiał w Kijowie z Turczynowem, który miał powiedzieć, iż brak oporu wobec zajęcia budynku parlamentu wynikał z telefonicznej sugestii Merkel. Redakcja określiła to jako "niesłychane stwierdzenie".
Zobacz też: "Europa Zachodnia wyhodowała Putina". Czarnek o "zamachu smoleńskim" i wojnie w Ukrainie
Generał obciąża Merkel. Biuro byłej kanclerz odmawia komentarza
W odpowiedzi na pytania "Die Welt" w tej sprawie, biuro byłej kanclerz odesłało dziennikarzy do jej wcześniejszych wypowiedzi i wspomnień, dodając, że "nie komentuje pojedynczych opinii".
Gazeta przywołała także wyrażone wcześniej opinie polskich polityków. Adam Bielan ocenił, że dorobek Merkel "powinien skłaniać ją do milczenia". Z kolei Radosław Sikorski stwierdził, że z roku na rok bilans jej rządów wygląda coraz gorzej, Paweł Kowal uznał, że "kanclerz Merkel powinna szczegółowo wyjaśnić swoje poparcie dla projektu Nord Stream".
Źródło: PAP