Radni PiS uważają, że PO płaciła mniej za reklamy. "Potężny skandal"
Chodzi o banery reklamowe na warszawskich autobusach, które kandydaci na radnych z PO mieli kupować z rabatami sięgającymi 80 proc. Radni PiS grzmią, że to skandal. I zapowiadają pismo do prokuratury.
Politycy PiS okrzyknęli już aferę mianem "autobusowej". Skarżą się, że ich konkurenci z PO nabywali powierzchnie reklamowe w miejskich autobusach po preferencyjnych stawkach. Znacznie niższych niż te, które podczas kampanii samorządowej oferowano im.
- Jako kandydat do Rady Warszawy chciałem skorzystać z usług MZA i spytałem o koszty reklamy na autobusach - pisze na Twitterze radny PiS Jacek Ozdoba. - Wtedy nikt mnie nie poinformował, że mogę skorzystać ze zniżki 80 proc.
"Gigantyczne zniżki"
Jako dowód radni PiS publikują faktury, które Miejskie Zakłady Autobusowe wystawiały komitetowi Koalicji Obywatelskiej. Widoczne są na nich kwoty, jakie płacili kandydaci z PO.
Sebastian Kaleta zapowiada, że sprawa trafi niedługo do prokuratury. - W związku ze skandalem związanym z gigantycznymi zniżkami dla PO za reklamy na miejskich autobusach przygotowuję zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa - poinformował.
"Każdy mógł skorzystać"
Jednak MZA broni się, że wszystkie komitety wyborcze mogły skorzystać z jednakowej oferty. - Przed wyborami samorządowymi 2018 roku z jednakowych zniżek mogły skorzystać wszystkie komitety wyborcze. Żadnemu komitetowi wyborczemu nie odmówiono wykonania usługi - oświadczył rzecznik MZA Adam Stawicki na łamach polsatnews.pl.
Zobacz także: Biuro europosła obiecywało wycieczkę do PE za podpisy poparcia. "Niefortunne sformułowanie"
Wtórował mu Rafał Trzaskowski, który już na piątkowym briefingu potwierdził, że zniżki były, ale korzystać mogli z nich wszyscy. - W tym przypadku, z tego co wiem, skorzystały cztery komitety wyborcze i trzeba po prostu tylko i wyłącznie mieć taką wolę - powiedział. - Nie może tu być mowy, i nigdy nie będzie mowy, o preferencji dla jednej partii politycznej - podsumował prezydent Warszawy.
Zobacz także: Biznesmen Zbigniew S. miał udar. "Otarłem się o śmierć"
Źródło: Polsat News/Twitter/PAP