ŚwiatRadioaktywne generatory - groźną bronią?

Radioaktywne generatory - groźną bronią?

Porzucone w byłych republikach radzieckich promieniotwórcze generatory mogą stać się groźną bronią w rękach terrorystów - pisze poniedziałkowy Washington Post. Według gazety, nieużyteczne obecnie urządzenia mogą posłużyć do produkcji tzw. "brudnych bomb".

18.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Radioaktywne generatory, tzw. RTG, to mierzące od 60 do 120 cm pojemniki zawierające promieniotwórcze pierwiastki: stront i cez. W latach 60. i 70. służyły do produkcji energii elektrycznej w trudno dostępnych rejonach, gdzie nie istniały tradycyjne źródła prądu. W Związku Radzieckim używano ich między innymi do zasilania małych latarni morskich, rozlokowanych wzdłuż wybrzeży Morza Arktycznego i Morza Czarnego.

Po upadku Związku Radzieckiego generatory zostały porzucone, a byłe republiki nie miały ani pieniędzy, ani infrastruktury do ich rozmontowania. Wiele z nich zostało zapomnianych.

Generatory dały o sobie znać kilka miesięcy temu, kiedy trzech drwali w północno-zachodniej Gruzji doznało dotkliwych poparzeń po tym, jak zabrali jedno z uszkodzonych urządzeń do swojego obozu.

Przewodniczący Federacji Amerykańskich Naukowców, Henry Kelly, powiedział dziennikowi Washington Post, że choć stront i cez nie mogą być użyte do produkcji broni atomowej, to jednak połączone z konwencjonalnymi materiałami wybuchowymi są w stanie zabić tysiące ludzi.

Według raportów organizacji zajmujących się tym problemem, stan generatorów jest fatalny, wiele jest niezabezpieczonych, a niektóre zaginęły. Rzeczniczka Międzynarodowej Organizacji Energii Atomowej przyznała, że generatory są dużym problemem, ale - jak dodała - skoro my nie możemy ich odnaleźć, to terrorystom też trudno będzie je zdobyć. (mk)

republikibrońterroryści
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)