PZL Świdnik rozpoczyna zwolnienia pracowników. Możliwy całkowity upadek zakładu
Przyszłość PZL Świdnik nie wygląda optymistycznie. Polski zakład produkujący śmigłowce jest na skraju upadku. Przez kryzys spowodowany koronawirusem brakuje zamówień, przez co sytuacja finansowa firmy jest coraz bardziej dramatyczna. W Świdniku szykują się masowe zwolnienia.
12.05.2020 | aktual.: 12.05.2020 15:26
PZL Świdnik od ponad 60 lat produkuje helikoptery
Firma wyprodukowała ponad 7400 śmigłowców i dostarczyła je do klientów w ponad 40 krajach na całym świecie. PZL Świdnik ma strategiczne znaczenie dla Polski. Dzięki firmie z Lubelszczyzny Polska jest jednym z 5 europejskich państw, które mają możliwość samodzielnego projektowania, produkcji, rozwoju i wsparcia śmigłowców. Poza tym PZL Świdnik jest kluczowym partnerem Ministerstwa Obrony Narodowej. Jak czytamy na stronie internetowej firmy, aż 80 proc. śmigłowców, które kupił MON w ostatnim dziesięcioleciu, to właśnie śmigłowce produkcji PZL Świdnik.
PZL Świdnik jest jednym z największych zakładów produkcyjnych w województwie lubelskim. Firma zatrudnia około 3000 osób, w tym 650 inżynierów. Na co dzień współpracuje też z blisko 1000 polskich przedsiębiorstw. Teraz - przez koronawirusa - wszytko może się zmienić.
PZL Świdnik w bardzo trudnej sytuacji. Winna epidemia koronawirusa i brak zamówień
PZL Świdnik - w związku z kryzysem gospodarczym, do jakiego doprowadziła pandemia koronawirusa, zmaga się z coraz to większymi problemami finansowymi. W tej sprawie w poniedziałek 11 maja w Lublinie odbyło się spotkanie Lubelskiego Zespołu Parlamentarnego z przedstawicielami związków zawodowych działających na terenie PZL Świdnik. Związek Zawodowy Inżynierów i Techników PZL Świdnik (ZZIT) przedstawił parlamentarzystom obecną sytuację firmy, po czym rozpoczęła się dyskusja.
PZL Świdnik: związkowcy wskazują, jaka pomoc ze strony państwa jest potrzebna zakładowi
Związkowcy przekazali parlamentarzystom listę działań, jakich PZL Świdnik oczekiwałby ze strony władz centralnych. ZZIT wymienia je też w swoim komunikacie w mediach społecznościowych. Chodzi przede wszystkim o:
1. Działania pilne jak np. zamówienia śmigłowców Sokół dla Państwowej Straży Pożarnej, TOPR, GOPR i modernizację śmigłowców PZL SW-4 użytkowanych w Dęblinie.
2. Pilne wyjaśnienie, czy i kiedy dojdzie do obiecywanej modernizacji 25-30 Sokołów do wersji wsparcia pola walki. A także czy planuje się odkupienie Zakładu Napędów w Rzeszowie, który jest kluczowy dla wszystkich programów ewentualnej modernizacji śmigłowców W-3A.
3. Pozyskanie zamówienia rządowego na 32 sztuk śmigłowców o kryptonimie "Perkoz", których montaż finalny obowiązkowo musiałby odbywać się w Świdniku w kooperacji z podmiotami z PGZ.
4. Wyjaśnienie planów rządowych na zakup śmigłowców bojowych. W przypadku wyboru maszyn AW-249 dla polskiej armii ich montaż finalny musiałby również odbywać się w Świdniku w kooperacji z podmiotami PGZ.
5. Ustalenie, na jaki inny rodzaj pomocy rządowej może liczyć PZL Świdnik, aby utrzymać miejsca pracy.
PZL Świdnik - około 200 osób straci pracę
"Sytuacja w PZL-Świdnik z dnia na dzień staje się coraz bardziej tragiczna – ocenia cytowany przez "Dziennik Wschodni" Piotr Sadowski, przewodniczący Związku Zawodowego Inżynierów i Techników w PZL Świdnik. – Jeszcze miesiąc temu nikt nie prognozował, że za chwilę będzie gwałtowne zmniejszanie zatrudnienia, co w tej chwili się dzieje. Początkowo zakładano zwolnienie 90 osób, zatrudnionych na umowy czasowe oraz tych z uprawnieniami emerytalnymi. Teraz dostaliśmy informację o zwolnieniu kolejnych 120 osób, z różnych działów. Dodatkowo mamy znacznie obniżone pobory i czas pracy. Za rok, na 70-lecie zakładu grozi nam upadek firmy" - dodaje związkowiec.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.