Pyton na drzewie postawił na nogi służby. Policja dziękuje za wezwanie
Mieszkańcy Rajska w powiecie oświęcimskim podnieśli larum, widząc na drzewie "małego pytona". Przerażeni ściągnęli do pomocy straż pożarną i policję. Na miejscu okazało się, że to nie groźny wąż, a gumowa zabawka.
30.04.2024 | aktual.: 30.04.2024 13:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego oświęcimskiej komendy policji oraz strażacy z PSP Oświęcim zostali wezwani przez mieszkańców Rajska do nietypowej interwencji. Mieli złapać egzotycznego węża, wygrzewającego się w wiosennym słońcu.
- W piątek, 26 kwietnia, tuż przed godziną 11 do operatora numeru alarmowego 112 zadzwoniła mieszkanka Rajska, która powiadomiła, że na jednym z drzew na ogrodzonej, lecz niezamieszkałej posesji, znajduje się egzotyczny wąż. Jak stwierdziła, gad może stanowić zagrożenie dla dzieci przechodzących ulicą lub małych zwierząt - informuje rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
"Pomocy, pyton na drzewie"
Na miejsce natychmiast pojechał jeden z policyjnych patroli. - Mundurowi, zachowując zasady bezpieczeństwa, zbliżyli się do drzewa, wokół którego opleciony był wąż, przypominający małego pytona. Szybko okazało się, że gad nie jest prawdziwy. Wąż był gumową zabawką, którą ktoś zawiesił na drzewie. Został z niego zdjęty, aby nie wzbudzał strachu u osób postronnych - relacjonuje policjantka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mundurowi mimo wszystko dziękują mieszkance Rajska za prawidłową reakcję i wezwanie służb. - Kobieta postąpiła prawidłowo, troszcząc się o ludzi i zwierzęta - podkreśla rzeczniczka.