Putin zaskoczył przywódcę Chin. Nie ostrzegł go z wyprzedzeniem

Xi Jinping powraca w tym tygodniu na scenę międzynarodową, po raz pierwszy od prawie trzech lat występując na znaczącym globalnym zgromadzeniu. Podczas szczytu G20 zostanie wystawiona na próbę wiarygodność twierdzeń Pekinu o neutralności wobec wojny w Ukrainie - pisze "Financial Times".

Oprócz krótkiej podróży do Azji Środkowej we wrześniu na regionalny szczyt bezpieczeństwa - gdzie Xi kontaktował się tylko z przyjaciółmi i sojusznikami, w tym ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Władimirem Putinem - prezydent Chin nie zapuszczał się za granicę od początku pandemii COVID-19.

Podjęta w ostatniej chwili przez Putina decyzja o tym, by nie jechać na szczyt G20, ułatwi misję Xi. Ale milczące wsparcie Kremla przez jego administrację, pomimo jej twierdzeń o neutralności w konflikcie, i tak stawia prezydenta Chin w niewygodnej sytuacji. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Xi i Putin oficjalnie ogłosili partnerstwo "bez ograniczeń" między swoimi krajami, kiedy spotkali się w Pekinie w lutym, zaledwie 20 dni przed tym, jak prezydent Rosji rozkazał swoim wojskom wkroczyć na Ukrainę. 

Według czterech osób znających przebieg lutowego spotkania, Putin nie poinformował Xi o swoich planach dotyczących ataku na Ukrainę, zagrażając w ten sposób bezpieczeństwu tysięcy chińskich obywateli mieszkających wówczas w Ukrainie. 

- Putin nie powiedział Xi prawdy - powiedział chiński urzędnik "Financial Times". 

- Gdyby nam to powiedział, nie bylibyśmy w tak niezręcznej sytuacji - dodał urzędnik. - Na Ukrainie mieszkało ponad 6000 obywateli Chin, a niektórzy z nich zginęli podczas ewakuacji, chociaż nie możemy tego upublicznić - wskazał. 

Źródło: Financial Times