Świat"Putin osiągnął efekt odwrotny do zamierzonego"

"Putin osiągnął efekt odwrotny do zamierzonego"

Swoim wystąpieniem w Monachium
prezydent Rosji Władimir Putin osiągnął efekt przeciwny do
zamierzonego - zamiast podzielić, zjednoczył przeciwko sobie
uczestników 43. Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium - ocenia w
komentator brytyjskiego dziennika "Financial Times".

12.02.2007 | aktual.: 12.02.2007 10:16

Po raz pierwszy od co najmniej dekady, najważniejsi politycy, dyplomaci i ministrowie obrony 26 krajów NATO zwarli szyki przeciwko wspólnemu wrogowi" - pisze "FT". Ironizując komentator dodał, że "powrót starego dobrego straszaka w postaci Rosji to niemal ulga".

Zdaniem gazety, gdyby Putin rozegrał partię z większym wyrafinowaniem, osiągnąłby cel, ponieważ między USA a ich sojusznikami uwidoczniły się głębokie podziały, ujawnione przez wojnę w Iraku, ale obecne od dawna. Nie ma zgody co do tego, czym powinno być NATO, czy organizacja powinna mieć charakter globalny albo jak zwiększyć jej militarny potencjał - podkreśla "FT".

Brytyjski dziennik zauważa, że Europejczycy byliby zatem skłonni zgodzić się z wieloma wygłoszonymi przez rosyjskiego prezydenta wobec USA zarzutami, nie tylko dotyczącymi polaryzacji świata.

W Monachium Putin zarzucił Stanom Zjednoczonym dążenie po zakończeniu zimnej wojny do stworzenia jednobiegunowego świata, co zakończyło się fiaskiem. Uznał takie działania za niedemokratyczne i nie do przyjęcia, a także niemożliwe do urzeczywistnienia. Skrytykował też rozszerzenie NATO oraz amerykańskie plany budowy systemu antyrakietowego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)