Putin o "derusyfikacji": taka polityka nie ma przyszłości
- Pierwotnie rosyjskie ziemie Donbasu i Noworosji wróciły do domu, na swoje rodzime łono. Przywracamy je krok po kroku, zaprowadzając spokojne życie na wyzwolonych ziemiach, w tym w sferze kulturalnej i oświatowej - stwierdził w środę propagandowo Putin. Dyktator uderzał przy tym w Ukrainę za "derusyfikację".
Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Tematem spotkania z rządem, gdzie padły wspomniane słowa, miał być rozwój przejść granicznych, jednak Putin postanowił przedyskutować najpierw kwestię "integracji z ogólnorosyjską przestrzenią kulturową" anektowanych ukraińskich regionów.
- Ściśle mówiąc, mieszkańcy tych regionów nigdy nie opuścili tej przestrzeni, pieczołowicie pielęgnują zarówno swój język ojczysty, jak i żywe zainteresowanie wielką literaturą rosyjską - stwierdził Putin. - Wiem, że kochają dzieła naszych wybitnych rodaków - i to pomimo wszelkich prób obecnych władz ukraińskich, aby zakazać książek rosyjskich klasyków, współczesnych, wycofać je nawet ze sprzedaży, z bibliotek, a nawet zniszczyć. Tak jak oni, ich zachodni mistrzowie marzą o tym, by zrobić to z każdym, kto myśli, mówi, czyta po rosyjsku - ciągnął, bzdurząc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
- Taka polityka nigdy nie miała i nie będzie miała przyszłości, a ludzie dali na nią jednoznaczną odpowiedź - podkreślił.
2,5 mln rosyjskich "dzieł" trafi na okupowane ziemie
- Pierwotne rosyjskie ziemie Donbasu i Noworosji wróciły do domu, na swoje rodzime łono. Przywracamy je krok po kroku, zaprowadzając spokojne życie na wyzwolonych ziemiach, w tym w sferze kulturalnej i oświatowej - zaznaczył Putin, dodając, że na anektowanych ukraińskich terenach - w części Donbasu, w obwodzie zaporoskim i chersońskim - istnieje ponad 1300 bibliotek: szkolnych i publicznych - których zbiory to głównie książki wydane w czasach ZSRR.
- Oczywiste jest, że w ciągu ostatnich 30 lat prawie nie były aktualizowane. Konieczne jest uzupełnienie zasobów bibliotecznych Donbasu i Noworosji, uzupełnienie literatury krajowej i zagranicznej, w tym lektur szkolnych - oświadczył. Ma tam wkrótce trafić 2,5 mln nowych książek.
Putin uruchamia prezydencki Fundusz Rezerwowy
Polecił też, by tam, gdzie jest to możliwe, jak najszybciej umożliwić mieszkańcom dostęp do zasobów internetowych z książkami i audiobookami, "aby każdy mógł zapoznać się z nowościami książkowymi lub ponownie przeczytać klasykę po rosyjsku, zanurzyć się w świat znanych bohaterów literackich". Mieszkańcy "nowych regionów" mają mieć do tych zasobów darmowy dostęp.
Putin poinformował, że w tym celu zdecydował się przeznaczyć dodatkowe środki ze swojego prezydenckiego Funduszu Rezerwowego.
Przypomnijmy, że po inwazji Rosji na Ukrainę, wielu mieszkańców tego kraju zrezygnowało z posługiwania się na co dzień językiem rosyjskim. Oddawali rosyjskie książki na makulaturę, a zebrane w ten sposób pieniądze przekazywali na konto armii.
Tak było m.in. w Kijowie. Do jednej z księgarń w tym mieście trafiło 48 tys. rosyjskojęzycznych książek. Ważyły łącznie 25 ton. Zebrane za makulaturę pieniądze przeznaczyli na zakup samochodu dla jednego z batalionów walczących z Rosjanami.
Żródło: tass.ru, ria.ru