Putin nie wyśle wojsk do Iraku
Rosja nie bierze pod uwagę możliwości wysłania
swoich wojsk do Iraku - oświadczył prezydent Władimir Putin w
wywiadzie opublikowanym przez dziennik "Corriere della
Sera".
04.11.2003 | aktual.: 04.11.2003 12:00
Putin, który przybywa z wizytą oficjalną do Włoch, nie wykluczył jednocześnie, że w przyszłości Rosja może podejmować ataki o charakterze prewencyjnym w skali międzynarodowej.
Zdaniem Putina, "nie ma obecnie warunków umożliwiających udział Rosji w operacjach wojskowych" w Iraku. Przypomniał, że Rosja "była od początku przeciwna interwencji wojskowej" i "byłoby niekonsekwentnie i głupio twierdzić dziś, że jesteśmy gotowi wysyłać nasze wojska do Iraku".
Putin określił ostatnią, popartą przez Rosję, rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Iraku jako "krok niezbędny, ale niewystarczający".
Rezolucja z 16 października zmierza do rozszerzenia międzynarodowego poparcia dla działań amerykańskich w Iraku i odbudowy tego kraju. Zwiększa uprawnienia ONZ, lecz nie daje jej głównej roli w politycznej stabilizacji Iraku. Przyznaje mandat ONZ międzynarodowym siłom w Iraku pod dowództwem USA oraz zachęca społeczność międzynarodową do finansowego wsparcia odbudowy Iraku.
Według prezydenta Rosji, w Iraku "trzeba działać szybko", ponieważ "siły oporu zaczynają żyć własnym życiem", a obecna sytuacja grozi "powrotem do tragicznych sytuacji z przeszłości".
Odpowiadając na pytanie dotyczące ewentualności stosowania przez Rosję doktryny ataków prewencyjnych Putin zwrócił uwagę, że "użycie siły jest ostatecznym środkiem i że w odniesieniu do niego prawo międzynarodowe ustaliło precyzyjne zasady". Podkreślił, że_ "Rosja nigdy nie pogwałciła tych norm międzynarodowych i ma zamiar respektować je nadal", licząc że "również inni będą je szanowali"_.
Zastrzegł jednak, że "jeśli uciekanie się do ataku prewencyjnego miałoby być w powszechnym użyciu, również Rosja zastrzega sobie prawo do podjęcia takiego kroku".
Putin zaznaczył, że obecnie, inaczej niż w epoce sowieckiej, rosyjskie "siły nuklearne nie są skierowane przeciwko komuś, ale mają tylko zadania obronne oraz w zakresie bezpieczeństwa narodowego".
Prezydent Rosji powtórzył w wywiadzie dla włoskiego dziennika, że "Rosja jest zdecydowanie przeciwna rozprzestrzenianiu broni masowej zagłady" i podkreślił, że USA są dla Rosji naturalnym partnerem strategicznym, także w dziedzinie współpracy na polu obrony przeciwrakietowej. Wskazał również na pozytywny rozwój współpracy Rosja-NATO.(iza)