Putin nie dogadał się z Łukaszenką. Sprawa ropy
Prezydenci Rosji i Białorusi nie osiągnęli porozumienia w kwestii rozliczeń za ropę - podają niezależne białoruskie media. Władimir Putin i Aleksandr Łukaszenka spotkali się w Moskwie.
Po trwających około czterech godzin rozmowach rosyjski wicepremier Anton Siłuanow poinformował, że przywódcy Rosji i Białorusi postanowili powołać "grupę roboczą do dalszej integracji" obu państw.
Siłuanow wyjaśniał, że nowa struktura ma pomóc rozwiązywać "bieżące problemy, które niepokoją rządy" w Moskwie i Mińsku. Po zakończeniu rozmów nie było konferencji prasowej prezydentów.
Białoruscy komentatorzy z niezależnych redakcji zauważają, że Łukaszenka nie osiągnął tego, czego oczekiwał po wizycie u Putina. Prezydent Białorusi jechał do Moskwy, żeby osiągnąć porozumienie w kwestii rekompensaty strat wynikających z wprowadzenia przez Rosję tzw. manewru podatkowego.
Szacuje się, że po zmianie zasad rozliczeń za rosyjską ropę Białoruś może stracić w najbliższych pięciu latach nawet kilkanaście miliardów dolarów.
Tymczasem w Rosji coraz częściej politycy stoją na stanowisku, że Rosja może wesprzeć Białoruś tylko pod warunkiem pogłębiania integracji. Łukaszenka i jego urzędnicy obawiają się, że Moskwa może w przyszłości chcieć przyłączyć Białoruś do Federacji Rosyjskiej.
Źródła: Reuters, polskieradio.pl
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl