Dzwonił do Putina. Ujawniono, co się działo na Kremlu

Prigożyn wezwał do puczu i ruszył na Moskwę. Potem nastąpił nagły zwrot. Co wówczas działo się na Kremlu? Ujawniono, jak Prigożyn próbował dogadać się z Putinem.

Dzwonił do Putina. Ujawniono, co się działo na KremluPutin zdecydował. Szczegóły porozumienia z Prigożynem
Źródło zdjęć: © East News
Katarzyna Bogdańska

Na kilkanaście godzin front z Ukrainy przeniósł się do wnętrza Rosji - a wszystko za sprawą szefa grupy Wagnera. W piątek Jewgienij Prigożyn stwierdził, że oddziały rosyjskiej regularnej armii zaatakowały obóz jego bojowników, powodując liczne ofiary. Zapowiedział "przywrócenie sprawiedliwości" w armii i domagał się odsunięcia od władzy skonfliktowanego z nim ministra obrony Siergieja Szojgu.

Wagnerowcy opanowali sztab Południowego Okręgu Wojskowego w Rostowie nad Donem, a następnie ruszyli na Moskwę. Prigożyn twierdził, że nic go nie zatrzyma.

Jednak nagle w sobotę wieczorem, Prigożyn ogłosił odwrót i wycofanie najemników do obozów polowych, by "uniknąć rozlewu krwi". Miało to być rezultatem negocjacji białoruskiego autorytarnego lidera Alaksandra Łukaszenki z Prigożynem, prowadzonych w porozumieniu z Władimirem Putinem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bunt w Rosji. Prigożyn: idziemy na Moskwę

Ujawniono kulisy. "Putin nie odbierał"

Teraz pojawiają się szczegóły tych negocjacji. Ujawniono, jak do nich doszło. Jak przekazał niezależny portal "Meduza", rozmowy z Prigożynem miały trwać od wieczora w piątek 23 czerwca.

Kreml reaguje

Początkowo Kreml liczył na "mniej lub bardziej pokojowe" rozwiązanie sytuacji, ale nie udało mu się dojść do porozumienia z przywódcą najemników. Putin nakazał rosyjskim gubernatorom i politykom publiczne potępienie działań Prigożyna i ogłoszenie go "zdrajcą". Potem wygłosił przemówienie do Rosjan, w którym choć bez podania nazwiska, sam także nazwał buntownika zdrajcą.

Prigożyn twierdził, że "prezydent głęboko się myli". W tym czasie wagnerowcy kontrolowali już Rostów nad Donem i zaczynali marsz w kierunku Moskwy.

Prigożyn dzwonił do Putina

Według osób bliskich administracji Putina około południa 24 czerwca w sobotę Prigożyn sam zaczął próbować nawiązać kontakt z Kremlem. Miał nawet próbować się dodzwonić do Putina, ale ten nie chciał z nim rozmawiać i nie odbierał telefonu.

Jak wskazują rozmówcy Meduzy, Prigożyn najprawdopodobniej zdawał sobie sprawę, że "przekroczył granicę", przesadził.

Widząc zmianę postawy Prigożyna, Kreml rzekomo postanowił nie iść na "krwawe starcie" - przekazuje portal. Negocjacje prowadził Łukaszenka oraz liczna grupa urzędników, w skład której wchodzili m.in. szef administracji Putina Anton Wajno, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaj Patruszew oraz ambasador Rosji na Białorusi Borys Gryzłow.

Źródło: Meduza/PAP

Wybrane dla Ciebie

Ponad 20 stopni. Wiadomo, kiedy duża zmiana w pogodzie
Ponad 20 stopni. Wiadomo, kiedy duża zmiana w pogodzie
Trwa cisza wyborcza. Za jej złamanie grozi wysoka grzywna
Trwa cisza wyborcza. Za jej złamanie grozi wysoka grzywna
Takie będzie lato. Pokazali prognozę aż do września
Takie będzie lato. Pokazali prognozę aż do września
Inauguracja pontyfikatu Leona XIV. Trwają przygotowania
Inauguracja pontyfikatu Leona XIV. Trwają przygotowania
Bezlitosny atak Rosji tuż po rozmowach w Turcji
Bezlitosny atak Rosji tuż po rozmowach w Turcji
Trump grozi Rosji. "Jeśli nie dojdzie do porozumienia"
Trump grozi Rosji. "Jeśli nie dojdzie do porozumienia"
Była ambasador USA w Kijowie o rezygnacji. Wskazuje na Trumpa
Była ambasador USA w Kijowie o rezygnacji. Wskazuje na Trumpa
Błagała go o litość. Lekarz oskarżony o zabójstwo żony
Błagała go o litość. Lekarz oskarżony o zabójstwo żony
Działo się w nocy. Nowa ofensywa Izraela w Strefie Gazy
Działo się w nocy. Nowa ofensywa Izraela w Strefie Gazy
Planują relokację Palestyńczyków? Władze USA dementują
Planują relokację Palestyńczyków? Władze USA dementują
Tragedia podczas rozdawania pomocy w Nigerii. Trzy osoby zginęły
Tragedia podczas rozdawania pomocy w Nigerii. Trzy osoby zginęły
Nastolatkowie zaatakowali 14-latka w Lubinie. Powód zaskakuje
Nastolatkowie zaatakowali 14-latka w Lubinie. Powód zaskakuje