Putin opuści bunkier. Za dwa dni rusza w podróż
"19 grudnia Pałac Niepodległości w Mińsku stanie się platformą białorusko-rosyjskich negocjacji na najwyższym szczeblu" - ogłosiła agencja BelTa. "Głowa państwa Aleksandr Łukaszenka przeprowadzi rozmowy z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem, który złoży roboczą wizytę na Białorusi" - dodano.
16.12.2022 | aktual.: 17.12.2022 07:30
W spotkaniu poza dyktatorami mają wziąć udział "członkowie rządów obu krajów, szefowie ministerstw i resortów". "W tym formacie strony szczegółowo omówią cały wachlarz najpilniejszych kwestii integracji białorusko-rosyjskiej" - podała białoruska agencja informacyjna.
Rozmowa w "cztery oczy"
Później Putin i Łukaszenka mają rozmawiać "w cztery oczy". Po rozmowach zaplanowano konferencję prasową i "wygłoszenie oświadczeń".
We wtorek Putin otworzył ruch na trzech odcinkach autostrady M12, która połączy Moskwę z miastem Tumień, a następnie pobiegnie w kierunku Kazania i Jekaterynburga. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że moskiewski dyktator dokonał uroczystego otwarcia drogi w sposób zdalny, siedząc w jednym ze swoich bunkrów.
Zobacz także
Jak dowiedzieli się dziennikarze BelTa, dyktatorzy szczegółowo omówią realizację przyjętych wcześniej programów związkowych. "Porozmawiają przede wszystkim o kwestiach współpracy handlowo-gospodarczej, wspólnych projektach współpracy z naciskiem na substytucję importu. Ważnym tematem negocjacji będzie współpraca w sektorze energetycznym. Prezydenci będą także ustalać priorytety kwestii bezpieczeństwa, wymieniać poglądy na temat sytuacji w regionie i na świecie oraz omawiać wspólne działania w odpowiedzi na pojawiające się wyzwania" - czytamy w komunikacie.
Łukaszenka spotka się z Putinem
Ostatnie spotkanie dyktatorów miało miejsce podczas szczytu w Soczi 26 września 2022 roku. Spotkanie nie było wcześniej zapowiadane. Wówczas rozmowy dotyczyły "trudnego okresu". Łukaszenka, lansując się u boku Putina, mówił wtedy o "szalonej Europie".
– Okazało się, że możemy normalnie żyć. Nie ma strachu. Cóż, jeśli Europa jest szalona, niech pomyśli – powiedział białoruski dyktator. – Europa, jeśli ucichła, bo nie mówię o tych za oceanem, niech pomyślą. Już trzy razy mówiłem im, że ich przyszłość jest z nami. Razem z Rosją, gdzie mają wszystko, czego potrzebują. I oni mają to, co możemy od nich kupić. Czego jeszcze potrzebują? Muszą tylko podejmować odpowiedzialne decyzje – powiedział Łukaszenka.