Putin ma dość krytyki. Chce opanować sieć
Putin nie lubi internetu, bo nie ma nad nim pełnej kontroli. Robi jednak wszystko, by tak się stało. Ma temu służyć przyjęta w 2019 roku ustawa o suwerennym rosyjskim internecie. Odcięcie się od światowej sieci nie jest jednak takie proste. Dlatego, jak informuje amerykański think tank Institute for the Study of War, powstają kolejne projekty ustaw, których celem jest ograniczenie wolności słowa, a przede wszystkim możliwości krytykowania rosyjskiej armii i jej działań w Ukrainie.
22.11.2022 | aktual.: 22.11.2022 08:58
W swojej najnowszej analizie, amerykański think tank stwierdza, że Kreml szykuje się do wzmocnienia kontroli nad internetem, w którym narasta krytyka rosyjskiej armii. Powołuje się przy tym na informacje rosyjskiego serwisu informacyjnego "Kommersant", który poinformował w poniedziałek, że rosyjska Duma Państwowa może rozpatrzyć przed końcem 2022 roku projekt ustawy o regulacji internetowych algorytmów rekomendujących, który pozwalałby na ich wyłączanie.
Projekt ustawy jest podobno opracowywany przez zastępcę szefa komisji Dumy ds. polityki informacyjnej Antona Gorelkina i ma regulować m.in. działanie sieci mediów społecznościowych, kin online i wyszukiwarek.
"Kommersant" przypomniał, że o wprowadzeniu takich zapisów mówi się od 2021 r. Początkowo deputowani uzasadniali jej konieczność tym, że wybrane na podstawie algorytmów rekomendacji treści na Facebooku, Instagramie (strony te są zablokowane w Rosji, należą do Mety, która jest uznawana za organizację ekstremistyczną i zakazaną - przyp. red.), YouTube i innych zasobów, zwiększa "ryzyko konfliktów społecznych".
Algorytmy przeszkadzają propagandzie
Według niektórych rosyjskich blogerów, algorytmy rekomendujące utrudniają rozpowszechnianie propagandy, gdyż ułatwiają użytkownikom dostęp do konkretnych informacji, których poszukuje. Wprowadzenie tej ustawy ma więc ułatwić rozpowszechnianie w sieci przekazów zgodnych z polityką informacyjną Kremla.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To nie wszystko. FSB opracowało nowe przepisy dotyczące tego, o czym nie wolno pisać na temat rosyjskiej armii i jej operacji wojskowych, bo stanowiłoby to zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.
Zdaniem analityków ISW, zarówno projekt ustawy o algorytmach rekomendujących, jak i nowe przepisy opracowane przez FSB wskazują, że rosyjski rząd usiłuje przejąć kontrolę nad przestrzenią informacyjną, ponieważ jest ona coraz bardziej zalewana krytyką rosyjskiego wojska.
Źródło: ISW