Putin kontra Prigożyn. Ekspertka ds. Rosji: To się skończy zabójstwem
W ostatnim czasie konflikt interesów między Władimirem Putinem a Jewgienijem Prigożynem narasta. Szef wagnerowców zdobywa coraz większą popularność, z kolei rosyjski przywódca nie może pozwolić sobie na to, by stracić jego militarne wsparcie. Jak twierdzi ekspertka ds. Rosji, ta zależność ostatecznie może skończyć się bardzo krwawo.
14.03.2023 | aktual.: 14.03.2023 11:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak informuje "Nový Čas", Olga Lautman, pracownik Centrum Analiz Polityki Europejskiej oraz ekspertka specjalizująca się w sprawach rosyjskich, nie ma wątpliwości, że Prigożyn dąży do zastąpienia Putina na arenie politycznej. To stawia rosyjskiego prezydenta na nieco kłopotliwej pozycji. Z jednej strony musi chronić swoją pozycję, z drugiej nie może sobie pozwolić na stratę Prigożyna i jego Grupy Wagnera. Wiele jednak wskazuje na to, że gdy szef grupy przestanie być potrzebny, jego koniec okaże się krwawy.
Rośnie popularność Prigożyna
Jak podkreśla Lautman, wojna w Ukrainie znacząco podniosła rangę Grupy Wagnera. To oni stali na czele ataków skierowanych na kluczowe miasta, takie jak Sołedar czy Popasna. Ten sukces może przysłużyć się do tego, by Prigożyn spróbował swoich sił do walki o władzę w Moskwie.
- W ciągu ostatniego roku Prigożyn stał się bardziej osobą publiczną i przyjął rolę populisty. Zasadniczo zaatakował wewnętrzny krąg Putina, w tym Ministerstwo Obrony - wyjaśniła Lautman. Jednocześnie słowacka ekspertka zaznaczyła, że szef wagnerowców doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że Putin jest od niego zależny, jeśli nie chce ponieść klęski w wojnie z Ukrainą. - Prigożyn jest ekspertem w prowadzeniu kanałów propagandowych. Dzięki temu udało mu się zbudować grono bardzo lojalnych zwolenników, którzy nie mają problemu z wzywaniem Putina do ustąpienia. Prigożyn robi to w celu przejęcia władzy i myślę, że w końcu rzuci wyzwanie Putinowi - dodała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Służby Bezpieczeństwa sabotują Prigożyna
Działające na niekorzyść polityki Putina zachowania Prigożyna, na przykład rekrutacja żołnierzy wśród więźniów, są przez rosyjskie służby sabotowane. Zdaniem ekspertki ktoś taki jak on nie pasuje do obecnego kształtu rosyjskich władz - szef grupy jest zbyt "zadziorny" i nie zawsze postępuje w zgodzie z panującym systemem. Obecnie jednak zarówno Putin, jak i minister obrony Siergiej Szojgu, nie mogą zaryzykować bezpośredniej konfrontacji z Prigożynem, która zakończyłaby się jego eliminacją. Jednak kiedy przestanie być potrzebny, "jego koniec okaże się tragiczny".
- Kiedy jego przydatność się skończy, odejdzie. Ale nie wierzę, że on po prostu zniknie. Kreml zrobi to publicznie, aby upewnić się, że wysyła wiadomość. Jeśli ktoś jeszcze kiedykolwiek zwróci się przeciwko systemowi, to spotka go taka konsekwencja. Będzie to jedno z typowych morderstw, jak w przypadku Litwinienki - przewiduje Lautman.