Putin jest zdeterminowany. W USA liczą jednak na porażkę Rosjan
Plany zwiększenia liczebności armii, który nakreślił dekret Putina, nie ma szans na realizację - wynika z raportu Instytutu Badań nad Wojną. Wszystko wskazuje na to, że dyktator z Kremla poniesie następną porażkę.
"Dekret Putina z 25 sierpnia o zwiększeniu liczebności rosyjskich sił zbrojnych prawdopodobnie nie zapewni znaczącej siły bojowej w najbliższej przyszłości i jest mało prawdopodobne, aby w najbliższym czasie zarządził on masową mobilizację" - stwierdzają w najnowszej analizie analitycy z amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną.
"Dekret zwiększa nominalną końcową siłę rosyjskich sił zbrojnych o 137 tys. personelu wojskowego (z 1 013 628 do 1 150 628) począwszy od 1 stycznia 2023 r. Rosyjskie wojsko nigdy nie osiągnęło zakładanych celów w zakresie ostatecznej siły" - głosi raport ISW.
ISW: Putin jest zdeterminowany. Wpadnie w jeszcze większe kłopoty
ISW dodaje, że ogłoszenie stosunkowo skromnego (choć prawdopodobnie nadal nieosiągalnego) celu zwiększenia liczby sił armii sugeruje, że Putin pozostaje zdeterminowany, aby uniknąć pełnej mobilizacji, a Rosja prawdopodobnie napotka poważne przeszkody w szybkim pozyskiwaniu dużej liczby nowych żołnierzy.
Analitycy z USA zwracają uwagę na fakt, że problemy wynikają z tego, że do walk w Ukrainie skierowano jednostki szkoleniowe. Te - jak wyjaśnia ISW - poniosły straty i teraz brakuje kadry.
Think thank publikuje również nowe mapy z frontu.
"Nawet jeszcze się nie rozpoczęli... rosja (Ukraińcy celowo używają małej litery - red.) planuje zwiększyć liczebność sił zbrojnych do ponad 2 mln. Aby wykonać dekret swojego prezydenta, rosyjskie ministerstwo obrony musi teraz sprowadzić 2 miliony worków na zwłoki" - tak dekret Putina komentuje ukraiński resort obrony.
Perfidia Rosjan. Rusyfikacja w szkołach
Ukraina władze alarmują, że Rosja stosuje taktykę przymusu w celu egzekwowania polityki na tymczasowo okupowanych terytoriach. Ukraińskie Centrum Zwalczania Dezinformacji donosi, że Rosja manipuluje mieszkańcami na terytoriach okupowanych różnymi metodami.
"Rosyjscy robotnicy budowlani zostali zakwaterowani w ocalałych mieszkaniach w całym Mariupolu. W Chersoniu prowadzona jest kampania dezinformacyjna, w której kremlowska propaganda twierdzi, że nauczyciele są entuzjastycznie nastawieni do programu nauczania narzuconego przez Rosję" - przekazuje The Kyiv Independent.
Czytaj też: Bolesny cios w Rosjan. Celne uderzenie