Putin drwi z Zachodu. Klęska sankcji
Na nic zdają się zachodnie sankcje nałożone na Moskwę. Kreml rekompensuje sobie utracone rynki sprzedażą na wschód. W maju eksport ropy z Rosji do Chin osiągnął rekordowy poziom.
20.06.2022 11:23
Rosja stała się największym dostawcą ropy naftowej do Chin, ponieważ kraj ten sprzedaje Pekinowi surowiec po obniżonych cenach w związku z sankcjami dotyczącymi wojny na Ukrainie.
Import rosyjskiej ropy wzrósł o 55 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim i osiągnął w maju rekordowy poziom, wypierając Arabię Saudyjską z pozycji największego dostawcy do Chin.
Zobacz także
Pekin, mimo spadającego popytu na ropę, który jest spowodowany m.in. covidowymi restrykcjami spowolnieniem gospodarczy i tak zdecydował się na zwiększenie zakupów surowca z Rosji.
Chińskie firmy, w tym państwowy gigant rafineryjny Sinopec i państwowy Zhenhua Oil, zwiększyły w ostatnich miesiącach zakupy rosyjskiej ropy, po tym jak zaoferowano im duże rabaty. W ten sposób Moskwa rekompensuje sobie utratę zachodnich rynków, które zamknęły drzwi przed surowcem z Rosji w związku z sankcjami wprowadzonymi po agresji na Ukrainę.
Zobacz także
Tylko w maju eksport rosyjskiej ropy do Państwa Środka przekroczył ponad 8,4 mln ton, jak informuje chińskiej Główna Administracja Celna. To zepchnęło Arabię Saudyjską - dotychczas największe dostawcę Pekinu na drugie miejsce.
Miliardy dolarów z surowców w kieszeni Putina
W zeszłym tygodniu w raporcie ośrodka analitycznego Centre for Research on Energy and Clean Air stwierdzono, że Rosja uzyskała prawie 100 mld dolarów dochodu z eksportu paliw kopalnych w ciągu pierwszych 100 dni od inwazji na Ukrainę. Wszystko to mimo spadku eksportu w maju. 59 mld dolarów pochodziło z samej tylko Unii Europejskiej.
Tym samym pieniądze uzyskane z eksportu surowców są w stanie pokryć wydatki na wojnę w Ukrainie.
Zobacz też: Rosja demonstruje potencjał. "Odpowiedź NATO musi być wyraźna"