Putin dogaduje się z Bushem
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył po rozmowach z prezydentem USA George'em W. Bushem w Soczi, że Moskwa nie zmieniła swojego negatywnego stosunku do amerykańskich planów rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w Europie, jednak gotowa jest do współpracy z Waszyngtonem w tej sferze.
Chcę być dobrze zrozumianym: w naszym zasadniczym stosunku do amerykańskich planów nie nastąpiły zmiany. Jednocześnie jest jednak pewien postęp. Nasze obawy zostały wreszcie usłyszane przez stronę amerykańską - powiedział Putin.
Innymi słowy, pojawiło się pole do wspólnej pracy. Jesteśmy do niej gotowi - zadeklarował rosyjski prezydent.
Przywódcy dwóch krajów konferują w Sali Okrągłej rezydencji Boczarow Ruczej.
Jest to ostatnie spotkanie Busha i Putina w charakterze szefów państw. Putin odchodzi z Kremla w maju 2008 roku, a Bush z Białego Domu - w styczniu 2009 roku.
Oczekuje się, że prezydenci podpiszą zaproponowany przez stronę amerykańską dokument wyznaczający ramy strategicznych stosunków między Rosją i USA. Według doradcy Putina ds. polityki zagranicznej Siergieja Prichodźki obejmie on również problemy tarczy antyrakietowej.
Kremlowski urzędnik ocenił, że będzie to rodzaj "mapy drogowej" współpracy między Moskwą i Waszyngtonem w najbliższych latach. Spotkanie w Soczi - to nie tylko podsumowanie wyników, lecz także sygnał dla następnych prezydentów Rosji i USA - powiedział.
Z kolei rzeczniczka Białego Domu Dana Perino przekazała, że dokument obejmie wiele sfer. Oświadczyła też, że Waszyngton spodziewa się, iż rozmowy Busha z Putinem potoczą się w dobrym kierunku, chociaż nie należy oczekiwać porozumienia w sprawie tarczy antyrakietowej.
Po rozmowach z Putinem Bush spotka się z rosyjskim prezydentem- elektem Dmitrijem Miedwiediewem.
Jerzy Malczyk