Putin, Berlusconi i Blair rozmawiają o Iraku
Prezydent Rosji Władimir Putin oraz premierzy Wielkiej Brytanii Tony Blair i Włoch Silvio Berlusconi wzięli w poniedziałek udział w trójstronnej rozmowie telefonicznej, poświęconej kwestiom irackim. Poinformował o tym wieczorem rzecznik Putina, Aleksiej Gromow. Według niego, _"omawiano wysiłki na rzecz sposobów uregulowania kryzysu irackiego"_.
03.02.2003 20:55
Berlusconi przybył w poniedziałek do Moskwy i spotkał się z Putinem. Obaj politycy podkreślali zbieżność poglądów na kwestie koalicji antyterrorystycznej, jednak wyraźnie różnili się w kwestii irackiej. Putin mówił o ewentualnym użyciu siły wobec Bagdadu wyłącznie jako o kroku usankcjonowanym przez decyzję Rady Bezpieczeństwa ONZ, Berlusconi zaś podkreślał, że brak odpowiedzi na pytanie, czy w Iraku jest broń masowej zagłady, sprawi, że "użycie siły będzie prawie nie do uniknięcia".
Blair tymczasem oświadczył w poniedziałek w Londynie, że dowody, świadczące, iż Irak nie chce współpracować z inspektorami rozbrojeniowymi ONZ, nie budzą żadnych wątpliwości.
Waszyngton zapowiada, że w środę sekretarz stanu Colin Powell przedstawi Radzie Bezpieczeństwa ONZ niezbite dowody, świadczące, że Bagdad ukrywa zakazaną broń, łamiąc postanowienia Narodów Zjednoczonych. Rosja, której minister spraw zagranicznych Igor Iwanow wybiera się na posiedzenie Rady, zapowiada tymczasem, że przeanalizuje amerykański materiał dowodowy. Zdaniem Moskwy, jednak o winie bądź braku winy Husajna mogą orzec jedynie pracujący w Iraku inspektorzy rozbrojeniowi.(ck)