"Pułapka konstytucyjna". Wskazał, jak PiS może szachować nowy rząd
- Szacuję, że w okolicach 2025-26 roku Trybunał Konstytucyjny odzyska swoją sterowność w sensie niezależności, w sensie etycznego przywództwa, w sensie społecznej legitymacji - ocenił prof. Adam Bodnar, były rzecznik praw obywatelskich, w programie "Newsroom WP". Swoją prognozę oparł na założeniach, że, po pierwsze, w jesiennych wyborach dojdzie do zmiany władzy, a po drugie, wdrożony zostanie "program naprawczy" TK, jak choćby ten przygotowany przez ekspertów prawnych Fundacji Batorego.
Dodał, że do 2025-26 trzeba się liczyć z możliwością blokowania przez TK i prezydenta Andrzeja Dudę działań potencjalnej nowej władzy. - Może być zakładana (na nowy rząd - red.) tzw. konstytucyjna pułapka. Trybunał może orzekać, że przyjmowane ustawy się niezgodne z konstytucją, a prezydent może kierować wszystkie ustawy, w trybie prewencyjnym, do TK. To może powodować, że niektóre ustawy w ogóle nie będą wchodzić w życie - wyjaśnił były RPO.
- Pytaniem otwartym pozostaje, na ile prezydent będzie chciał korzystać z takiej możliwości. Mam wrażenie, że jeżeli skala zwycięstwa opozycji będzie poważna, to prezydent będzie bardziej skłonny do kohabitacji i kompromisu. (…) Ale ciężko jest to przewidzieć, zważywszy na jego postawę - podsumował prof. Bodnar.