"Puff. Polskość ulega magicznemu zniknięciu". Szczepan Twardoch drwi ze słów premiera
Mateusz Morawiecki w Berlinie mówił o ustawie o IPN. - Musimy to tłumaczyć ludziom. W 1968 r. nie było w ogóle Polski. Był reżim komunistyczny, który tak naprawdę paskudnie traktował Żydów - wyjaśnił. Teraz do jego słów odniósł się Szczepan Twardoch.
16.02.2018 | aktual.: 16.02.2018 22:00
Premier przebywał z wizytą w Niemczech. Wystąpił na wspólnej konferencji prasowej z Angela Merkel. Mówił także o nowelizacji ustawy o IPN. Zdaniem premiera, w ciągu ostatniego roku polskie placówki dyplomatyczne wielokrotnie musiały sprzeciwiać się używaniu sformułowania "polskie obozy śmierci".
- Musimy to tłumaczyć ludziom. W 1968 r. nie było w ogóle Polski. Był reżim komunistyczny, który tak naprawdę paskudnie traktował Żydów. To wszystko to karygodny i błędny atak na dobre imię Polski. Musimy na to reagować, a ustawa którą podpisał prezydent, trafiła teraz do Trybunału Konstytucyjnego - tłumaczył.
"I tak to się pięknie czarodziejsko toczy w tym czarodziejskim kraju"
Sprawa istnienia Polski w 1968 roku została "rozpracowana" przez pisarza Szczepana Twardocha. "Kiedy tylko w Polsce dzieje się coś niegodnego, to na czas tych wydarzeń polskość ulega magicznemu zniknięciu. A kiedy dzieje się coś heroicznego, to polskość w równie magiczny sposób się pojawia. Puff!" - czytamy we wpisie na Facebooku. I podaje przykłady.
"Polscy członkowie PZPR wyganiają z Polski Żydów w 1968 roku i co, puff!, automatycznie z polskości się wyłączają i nic z Polską nie mają wspólnego, ponieważ zachowują się paskudnie, natomiast przedwojenna socjalistka i powojenna członkini tej samej PZPR Irena Sendlerowa, ratująca Żydów w czasie wojny, znowu puff!" - wylicza. A na koniec dodaje.
"I tak to się pięknie czarodziejsko toczy w tym czarodziejskim kraju, którego premier na serio może powiedzieć, że w 1968 roku Polski nie było. Puff!" - wyjaśnił.