Morawiecki w Berlinie: chcemy dbać, aby nie było kłamliwych stwierdzeń
Premier Mateusz Morawiecki i kanclerz Angela Merkel wystąpili na wspólnej konferencji prasowej w Berlinie. Jak zaznaczyli, podczas spotkania poruszono m.in. temat Nord Stream 2 i kwestię odpowiedzialności za Holokaust.
W trakcie konferencji Angela Merkel podkreśliła, że to Niemcy ponoszą winę za Holokaust. - Jesteśmy wrażliwi na punkcie prawdy historycznej, chcemy dbać, aby nie było kłamliwych stwierdzeń - przyznał Mateusz Morawiecki.
Premier przypomniał trudne karty polskiej historii, podkreślając zwłaszcza wpływ wydarzeń II wojny światowej i komunistycznego rządu na rozwój kraju. Zapewnił jednak, że teraz Polska "może być lokomotywą zmian dla całej Unii Europejskiej".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Morawiecki zaprosił Merkel na obchody 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Kanclerz Niemiec podkreśliła, że ich rozmowa była "szczera" i są pewne kwestie, w których kraje się różnią. Jedną z nich jest problem związany z uchodźcami.
Zobacz także: "Kto nami rządzi?". Była posłanka PiS zdradza jak Szydło została premierem
Rozbieżności wyniknęły również podczas rozmów o Nord Stream 2. - Mamy różne poglądy ws. Nord Stream 2, to jest projekt gospodarczy. Naszym zdaniem Nord Stream 2 nie jest zagrożeniem dla dywersyfikacji - powiedziała kanclerz Merkel.
Ze strony niemiecki dziennikarza padło krytyczne pytanie o zmiany w polskim wymiarze sprawiedliwości. Morawiecki odniósł się najpierw do zmian, które zaszły w prawie niemieckim. Potem uznał, że polski wymiar sprawiedliwości będzie teraz "bardziej efektywny" i "sprawiedliwy".
- KE jest strażnikiem tych umów i jeśli są pewne wątpliwości, to prowadzi odpowiednie rozmowy - odpowiedziała wymijająco na to pytanie Merkel.
Do wizyty Mateusza Morawieckiego w Berlinie i dwustronnych rozmów doszło w znaczącym momencie. Właśnie uzgodniono nową umowę koalicyjną między CDU, CSU i SDP, w której Polska pojawia się wielokrotnie, jako jeden z najważniejszych partnerów w reformie UE.