Publiczne nawoływanie do terroryzmu będzie karane
Ministrowie państw UE znowelizowali unijne prawo dotyczące zwalczaniu terroryzmu. Zdecydowali, że publiczne nawoływanie do aktów terroru, rekrutacja i szkolenia terrorystów, w tym przez internet, będą karalne.
Chodzi o modyfikację tzw. decyzji ramowej w sprawie zwalczania terroryzmu z 2002 roku, przyjętej po zamachach w USA z 11 września 2001.
Zgodnie z porozumieniem ministrów sprawiedliwości "27" w Luksemburgu, państwa członkowskie będą musiały w swym narodowym ustawodawstwie uznać za czyny karalne publiczne podżeganie do aktów terroru oraz rekrutowanie i szkolenie członków ugrupowań terrorystycznych, prowadzone także za pośrednictwem internetu.
To oznacza, że do odpowiedzialności karnej będą pociągane osoby szerzące propagandę przemocy, przekazujące taktykę terrorystyczną i wskazówki na temat wytwarzania i wykorzystywania bomb lub materiałów wybuchowych, osoby nawołujące do popełniania zamachów terrorystycznych. Nowe przepisy prawne mają też ułatwić współpracę organów ścigania z dostawcami usług internetowych, umożliwiającą przeciwdziałanie przestępstwom i identyfikację przestępców, gwarantując jednocześnie pełną ochronę danych osobowych i praw podstawowych.
Najwięcej kontrowersji wywołała propozycja, by karana była także sama próba popełnienia przestępstwa terrorystycznego, nawet jeśli nie przyniosło ono żadnych efektów. Dla kilku państw członkowskich, zwłaszcza skandynawskich, ta propozycja okazało się zbyt daleko posunięta, niosąca ryzyko ograniczenia konstytucyjnej wolności słowa. Ostatecznie zdecydowano, że każdy kraj sam w swoim ustawodawstwie zdecyduje jak będzie traktował "usiłowanie" nawoływania do popełnienia przestępstwa terrorystycznego.
Dla wszystkich państw członkowskich, w tym Polski, nowelizacja decyzji ramowej wiąże się z koniecznością wprowadzenia zmian w prawie wewnętrznym.
Inga Czerny