Publicysta napisał, że Polska jest "durna i kołtuńska". Może trafić do więzienia
Satyryk i felietonista "Angory" Antoni Szpak usłyszał zarzut znieważenia narodu polskiego. Łódzka prokuratura stwierdziła, że fragment jednego z jego felietonów łamie prawo. Za słowa o "durnym i kołtuńskim narodzie" Szpakowi grozi kara trzech lat więzienia.
17.05.2018 16:31
Tekst, który przykuł uwagę śledczych, ukazał się w grudniu ub. roku i dotyczył obecności najważniejszych urzędników państwowych na 26. urodzinach Radia Maryja. Prokuraturze nie spodobał się fragment, w którym felietonista skrytykował Andrzeja Dudę.
"Panie Adrianie, za takie zasługi wypada Ojca Dyrektora nie tylko w rękę pocałować. Jedynie w durnym, kołtuńskim kraju może dojść do takiej paranoi" - napisał, nawiązując do postaci popularnego odpowiednika Dudy w serialu "Ucho Prezesa".
Prokuratura Rejonowa Łódź-Śródmieście przed podjęciem decyzji zwróciła się o opinię biegłego z zakresu lingwistyki. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", specjalista orzekł, że że treść felietonu obrażała polski naród i najważniejszych funkcjonariuszy publicznych. Satyryk usłyszał zarzuty w środę. Szpak twierdzi, że w swoim tekście ani razu nie użył słowa "naród", a jedynie skrytykował ekipę rządzącą.
- Krytykuję władzę umizgującą się do księdza mającego we władaniu rozgłośnię i telewizję. Te listy wiernopoddańcze premiera i prezydenta, które cytuję, nie przystają do poważnego państwa. Nie jesteśmy państwem wyznaniowym, konkordat gwarantuje nam rozdział kościoła i państwa. Konstytucja gwarantuje mi wolność słowa i możliwość krytyki władzy. Chyba, że coś się zmieniło - powiedział w rozmowie z "GW".
Pełnomocnik publicysty przekazał, że planuje zawiadomić o zarzutach Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Helsińską Fundację Praw Człowieka.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl