Psy zaatakowały dwójkę dzieci. Dziewczynka poważnie ranna
Zwierzęta zaatakowały dwójkę dzieci w gminie Lipno. 9-latka, która zasłoniła swoim ciałem 4-letniego brata, w stanie ciężkim trafiła do szpitala we Włocławku. Policja ustali, jak psy wydostały się z zamkniętej posesji.
18.12.2018 18:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak donosi lokalna policja, dramat rozegrał się w minioną niedzielę w Radomicach. Dwójkę dzieci bawiących się na śniegu nagle zaatakowała para masywnych i agresywnych psów - owczarek niemiecki i bernardyn.
Zwierzęta wypuściła z kojca na ogrodzoną posesję nastoletnia sąsiadka dzieci. Psy wydostały się przez otwartą furtkę i rzuciły się na 9-letnią dziewczynkę i jej 4-letniego brata.
- Jak doszło do otwarcia furtki, będą wyjaśniać śledczy. Sytuacja stała się dramatyczna, gdy okazało się, że będący na miejscu dorośli nie są w stanie zapobiec agresji czworonogów. 9-letnia dziewczynka zasłoniła ciałem swojego 4-letniego braciszka i uchroniła go przed pokąsaniem. Sama doznała ciężkich obrażeń - relacjonuje podkom. Małgorzata Małkińska, oficer prasowy KPP w Lipnie.
Psy były szczepione
W końcu dorosłym udało się wziąć dzieci na ręce i uciec do domu. Oba psy były szczepione. Policjanci dowiedzieli się o wszystkim po telefonie z włocławskiego szpitala, gdzie z poważnymi obrażeniami została przywieziona 9-letnia dziewczynka.
Dochodzenie w tej sprawie prowadzone jest pod kątem art. 160 kk, czyli narażenia na niebezpieczeństwa utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to nawet do trzech lat pozbawienia wolności.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl