Trwa ładowanie...

Psy w klatkach i wygłodzone lisy. Interwencja obrońców zwierząt w Goliszowie

Stowarzyszenie Otwarte Klatki wraz z wrocławską Ekostrażą interweniowało w pseudohodowli lisów w województwie dolnośląskim. Na miejscu znaleziono głodne lisy i psy trzymane w klatkach. Zabrano już część zwierząt.

Psy w klatkach i wygłodzone lisy. Interwencja obrońców zwierząt w GoliszowieŹródło: Ekostraż Wrocław
d1q71lh
d1q71lh

"Wraz z Otwarte Klatki interweniujemy na lisiej fermie pod Chojnowem. Pasowałaby do niej raczej nazwa ferma bólu i cierpienia. Nie tylko lisów, w których życie cierpienie jest immanentnie wpisane, ale także psów. Właściciel fermy utrzymuje kilka psów w klatkach, w których wcześniej żyły lisy: brudnych, rozpadających się. Psy bez dostępu do wody i możliwości schronienia się przed warunkami atmosferycznymi. Jeden z nich był zamknięty w komórce. Wszystkie rzucały się na jedzenie" - napisała wrocławska Ekostraż na Facebooku.

Do interwencji doszło w poniedziałek na fermie w miejscowości Goliszów na Dolnym Śląsku. Jak informuje stowarzyszenie Otwarte Klatki, zwierzęta żyją tam w tragicznych warunkach. Lisy są chore i wychudzone. Znaleziono też ciała trzech zwierząt, które rozkładały się w klatkach.

Inspektorzy Ekostraży oraz stowarzyszenia Otwarte Klatki odebrali w poniedziałek sześć chorych psów i cztery lisy. Czworonogi trafiły pod opiekę weterynarza.

Kolejna interwencja

To nie koniec interwencji. Inspektorzy we wtorek pojechali ponownie na fermę.

d1q71lh

- Na fermie jest 60 lisów, głównie szczeniąt i kilkanaście psów. Większość z nich jest w złym stanie. Jesteśmy w kontakcie z policją i Powiatowym Inspektoratem Weterynarii. Mamy nadzieję, że dzisiaj odbierzemy resztę chorych zwierząt - powiedziała Wirtualnej Polsce Marta Korzeniak ze stowarzyszenia Otwarte Klatki.

Jak dowiedzieliśmy się po południu, z pseudohodowli zabrano kolejnych pięć lisów i kilka psów, które zostały zawiezione do weterynarza. Sprawa znęcania się nad zwierzętami została zgłoszona do prokuratury.

Polski Przemysł Futrzarski poinformował we wtorek, że składa zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa "przez człowieka prowadzącego nielegalną hodowlę". - Nieodpowiedzialność pojedynczych osób nie może wpływać na postrzeganie wszystkich hodowli - napisali przedstawiciele związku.

Stowarzyszenie Otwarte Klatki walczy o zakaz hodowli zwierząt na futra. Obrońcy zwierząt przekonują, że zwierzęta futerkowe nie są przystosowane do hodowli i spędzanie życia w klatkach to dla nich tortura. Petycję w tej sprawie podpisało już ponad 19 tys. osób. Jest dostępna TUTAJ.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d1q71lh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1q71lh
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj