PolitykaPSL jak w thrillerze, a Komorowski słabnie w Internecie

PSL jak w thrillerze, a Komorowski słabnie w Internecie

Janina Paradowska analizuje najnowszy sondaż polityczny Wirtualnej Polski. Zwraca uwagę na trzy zjawiska warte zauważenia: niewątpliwie spory spadek notowań Platformy Obywatelskiej, systematyczny wzrost notowań Sojuszu Lewicy Demokratycznej i swego rodzaju niepewność, co do prezydentury Bronisława Komorowskiego (traci w oczach Internautów). Ludowcy żyją jak w thrillerze - na krawędzi progu wyborczego albo poniżej.

PSL jak w thrillerze, a Komorowski słabnie w Internecie
Źródło zdjęć: © Polityka

07.10.2010 | aktual.: 24.03.2011 17:18

Przeczytaj też:
Omówienie wyników sondażu - Dramatyczny spadek poparcia dla PO
Komentarz Jana Wróbla -"Słyszą PiS - mina rzednie"

PO w ciągu dwóch tygodni zanotowała w sondażu spadek aż o 8 punktów i choć wśród internatów jest on nieco mniejszy, ale jednak spory, bo 5 punktowy, to widać wyraźnie, że partia Donalda Tuska, która nadal dominuje, jednak przeżywa jakiś kryzys, co zresztą odbija się także na nieco gorszych ocenach rządu i samego premiera. Premierowi ubywa ocen bardzo dobrych, nieco zwiększyła się liczba ocen dobrych, co w sumie nie zmienia jego pozycji, ale jednak coraz więcej ankietowanych patrzy na niego bardziej krytycznie. Jest to tym bardziej ciekawe, że w tym samym okresie wzrosły notowania Prawa i Sprawiedliwości aż o 5 punktów (wśród internatów tego wzrostu nie ma), co może przeczyć chętnie głoszonym tezom, że radykalizm Jarosława Kaczyńskiego, widoczny prawie we wszystkich jego publicznych wystąpieniach i udzielanych wywiadach nie musi prowadzić jego partii do ślepego kilkunastoprocentowego zaułka, że PiS ciągle trzyma się zupełnie nieźle, a walka prezesa z tak zwanymi liberałami nie
ma większego znaczenia, bowiem PiS jest i pozostanie partią jednego lidera i nawet potencjalne odejście kilku osób, cieszących się sympatią mediów nic w ogólnym wizerunku tego ugrupowania nie zmienia.

Wprawdzie PiS nie ma już tego bardzo wysokiego poziomu notowań jak w trakcie kampanii prezydenckiej, ale tego typu kampanie zwykle powodują okresowy przyrost zainteresowania i sympatyków. Być może jest więc tak, że niższe notowania Platformy i wyższe PiS oddają ich realną pozycję na scenie politycznej i są bliższe wynikom, jakie ugrupowania te mogą uzyskać w wyborach, niż w okresowych sondażach, gdzie czasem jedno zdarzenie, zwłaszcza budzące społeczne emocje może nieco zaburzyć preferencje. Z zainteresowaniem natomiast trzeba czekać na kolejne sondaże, które mogą pokazać, ile zdołał uszczknąć PO Janusz Palikot swoją kampanią związaną z zakładaniem własnej partii i czy wizja powstania nowego ugrupowania, która zresztą wcale nie musi się spełnić, w jakiś sposób odbije się na SLD. Na razie Sojusz jest tym ugrupowaniem, które mozolnie, bo mozolnie, ale pnie się w górę. Pokazują to także inne sondaże.

Taktyka Grzegorza Napieralskiego polegająca na eksploatowaniu haseł antykościelnych i zaostrzanie ich, niewątpliwie właśnie pod wpływem wystąpień Palikota, przynosi mu ograniczone, ale jednak sukcesy. SLD jest właściwie jedynym ugrupowaniem, którego notowania nie podlegają wahaniom w górę i w dół, ale ciągle rosną. W wyborach internautów Sojusz zdobywa podobnie jak PiS 16-procentowe poparcie, co mogłoby się przełożyć na taką samą liczbę mandatów - po 105 dla każdej z partii. Ludowcy natomiast żyją jak w thrillerze, co sondaż to oni albo na krawędzi 5% progu, albo znacznie poniżej. W ostatnim sondażu znów jest gorzej i nie ma ich w Sejmie, do którego weszłyby tylko trzy ugrupowania, w tym PO mogąca rządzić samodzielnie i PiS ze znacznie większą liczbą mandatów oraz SLD.

Jakim prezydentem będzie Bronisław Komorowski i jak będzie oceniany, to ciągle jeszcze otwarte pytania. Aż 43% ankietowanych nie ma na temat prezydenta wyrobionej żadnej opinii i mówi – trudno powiedzieć. Bardzo dobrych ocen ma prezydent 3%, raczej dobrze ocenia go 38% badanych, 13% ma zdecydowanie złe zdanie o tej prezydenturze. Nieco bardziej skrystalizowane poglądy mają w tej kwestii internauci, którzy na prezydenta patrzą coraz bardziej krytycznie. W ciągu dwóch tygodni oceny pozytywne wśród internatów nieco spadły, w tym aż o 5% spadły oceny bardzo dobre. Oczywiście od objęcia urzędu minęło niewiele czasu i duża liczba tych, którzy nie mają jeszcze wyrobionego zdania dziwić nie musi. Jednak jest sygnałem ostrzegawczym, że być może prezydent powinien stać się bardziej widoczny, wyraźniej formułować swoje opinie, bo wprawdzie awantury wokół krzyża i ostre ataki Jarosława Kaczyńskiego i PiS, mające prezydenturę Komorowskiego już na starcie zdelegitymizować nie przyniosły rezultatu, w postaci odrzucenia tej
prezydentury już na starcie, ale jednak najwyraźniej spora grupa wyborców patrzy na nią z pewnym dystansem i na razie woli nie oceniać. I to jest dla prezydenta Komorowskiego poważne wyzwanie.

Janina Paradowska, publicystka "Polityki", specjalnie dla Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)