PSL chce zlikwidować Senat i odebrać weto prezydentowi
PSL pracuje nad projektem zmiany
konstytucji, zakładającym likwidację senatu i przekazanie jego
uprawnień głowie państwa. Prezydent - według koncepcji Stronnictwa
- straciłby możliwość wetowania ustaw, mógłby natomiast proponować
do nich poprawki.
29.01.2009 | aktual.: 29.01.2009 12:39
- Złożymy niedługo projekt, żeby w ogóle senat zlikwidować, dać uprawnienia senatu dla pana prezydenta, a zabrać mu zabawkę w postaci weta. Jeżeli będzie chciał poprawiać ustawy, to będzie mógł zająć się tym, czym zajmuje się senat - powiedział szef klubu Stronnictwa Stanisław Żelichowski.
Według tej koncepcji, prezydent mógłby wnosić poprawki do ustaw, ale sejm mógłby je odrzucić; głowa państwa nie miałaby możliwości blokowania przyjętych przez sejm rozwiązań prawnych.
Żelichowski jest przekonany, że takie zmiany ustabilizowałyby polską demokrację.
Ludowcy zamierzają zgłosić swoją propozycję równolegle z projektami PiS. W weekend prezes PiS Jarosław Kaczyński ma przedstawić nowy program swojej partii. Ma być w nim zaprezentowana propozycja zmian ustrojowych. Według dotychczasowych zapowiedzi, PiS chce ograniczenia liczby posłów do 360, a senatorów - do 50. Takie propozycje wymagają jednak zmiany w konstytucji, dlatego PSL chce, by ich propozycja była rozpatrywana równolegle z projektem PiS.
Zdaniem Żelichowskiego rozwiązanie, które proponuje PiS jest nierozsądne. Szef klubu PSL przekonuje, że dużo tańszym rozwiązaniem będzie parlament bez senatu niż z ograniczoną liczbą posłów i senatorów.
W konstytucji zapisano, że władzę ustawodawczą w Polsce sprawują sejm i senat, jest również określona liczba członków obu izb oraz zadania parlamentu.
Propozycje, nad którymi pracują ludowcy wymagałyby zmiany co najmniej dwóch z 13 rozdziałów ustawy zasadniczej. Do zmiany konstytucji potrzeba w sejmie większości 2/3 ustawowej liczby posłów.
Obecnie w sejmie komisja nadzwyczajna pracuje nad dwoma, przygotowanymi przez PO, projektami nowelizacji konstytucji. Dotyczą one ograniczenia immunitetu parlamentarnego oraz uniemożliwienia osobom skazanym kandydowania do parlamentu.