Grozi nam blackout? Jest komunikat minister Moskwy
"W związku z komunikatem Polskich Sieci Elektroenergetycznych zarządziłam zespół bezpieczeństwa energetycznego. Przyczyną sytuacji była niska wietrzność i mało energii z OZE dzisiaj. Rezerwy mocy są uzupełniane. Nie grozi nam blackout. System energetyczny pracuje bezpiecznie" - zapewniła na Twitterze minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
23.09.2022 | aktual.: 23.09.2022 15:05
"Nie ma zagrożenia dostaw energii do odbiorców. Mechanizm rynku mocy wprowadzony w 2018 przez nasz rząd działa skutecznie" - dodała.
Okresy zagrożenia na rynku mocy
Komunikat minister ma związek z niepokojącym komunikatem Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Spółka ogłosiła okresy zagrożenia na rynku mocy na piątek w godzinach 19–20 oraz 20–21. PSE ma obowiązek ogłosić okres zagrożenia osiem godzin wcześniej. Zgodnie z regulacjami posiadacze kontraktów mocowych muszą zgłosić swoje jednostki do pracy zgodnie z dyspozycjami operatora. Nie oznacza to też, że do takiej sytuacji - pracy zgodnie z dyspozycjami operatora - w ogóle dojdzie.
To "lampka ostrzegawcza"?
Pełnomocnik rządu do spraw Strategicznej Infrastruktury Energetycznej Mateusz Berger wyjaśnił, że piątkowy komunikat PSE jest takim pierwszym od czasu wejścia w życie przepisów dotyczących rynku mocy, czyli od 1 stycznia 2021 roku. Zwrócił jednocześnie uwagę, że takie "okresy zagrożenia" zdarzały się wcześniej, m.in. w 2015 roku. Nie było wtedy jednak obowiązku ich raportowania.
Berger wskazał, że zgodnie z prognozami, piątkowe zapotrzebowanie na moc miało wynieść 22-23 GW. Tymczasem - jak wyjaśnił - zgodnie z przepisami zakładana jest 9 proc. rezerwa mocy.
- Jakby coś się stało, jest to zapas, by wyrównać powstałe niedobory mocy, jeśli np. jakiś blok energetyczny wypadnie z systemu - wyjaśnił pełnomocnik.
Mateusz Berger poinformował, że z uwagi na planowane jak i nieplanowane remonty bloków energetycznych, a także bardzo słabą wietrzność w piątek (planowana moc z wiatru miała wynieść 2 GW a jest ok. 130 MW) rezerwa mocy spadła poniżej 9 proc.
- Opublikowany w piątek komunikat PSE to sygnał do wytwórców energii, że nie wolno im teraz dokonywać żądnych wyłączeń i pozostałe bloki muszą pracować, pozostawać w gotowości. Jest to swego rodzaju lampka ostrzegawcza - wskazał.