Przywódcy palestyńscy nie osiągnęli zgody ws. referendum
Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud
Abbas i premier Ismail Hanije nie osiągnęli porozumienia co do
referendum ws. uznania Izraela. Ich spotkanie sprowadziło
się do powtórzenia odmiennych stanowisk obu przywódców w tej
sprawie. Rozmowy będą kontynuowane.
11.06.2006 | aktual.: 11.06.2006 09:43
W tym samym dniu ogłoszony został dekret prezydenta Abbasa, wyznaczający datę referendum w sprawie uznania Izraela na 26 lipca. Radykalne ugrupowanie Hamas, które tworzy rząd Autonomii i z którego wywodzi się Hanije, nazwało decyzję o referendum "zamachem stanu".
Abbas i Hanije spotkali się w Gazie. Rzecznik prezydenta Nabil Abu Rdeneh powiedział, że Abbas oznajmił, iż referendum odbędzie się jak zaplanowano, mimo ostrego sprzeciwu premiera.
Hanije zaś powtórzył stanowisku Hamasu, który odrzuca ideę referendum. Premier przyjął propozycję ponownego spotkania i zapowiedział kontynuowanie dialogu.
W referendum ma zostać zatwierdzony bądź odrzucony dokument opracowany przez przywódców różnych grup Palestyńczyków więzionych przez Izraelczyków, który przewiduje zakończenie zamachów w Izraelu i utworzenie przyszłego państwa palestyńskiego na terytoriach okupowanych od 1967 roku, co stanowi pośrednie uznanie państwa żydowskiego.
Prezydentowi Abbasowi nie udało się nakłonić rządu Hamasu, by zaakceptował istnienie Izraela i przyjął dotychczasowe izraelsko- palestyńskie porozumienia pokojowe, więc podjął decyzję o rozpisaniu referendum.
Umiarkowane ugrupowanie Fatah, z którego wywodzi się Abbas oficjalnie uznaje istnienie Izraela. Hamas natomiast w swym statucie wzywa do zniszczenia tego państwa.