Przyszedł do banku po kredyt z pistoletem w ręku
Świętokrzyscy policjanci zatrzymali nietrzeźwego 50-letniego mieszkańca Ostrowca, który w dwóch placówkach bankowych i jednym centrum finansowym, żądał od personelu udzielenia mu kredytu. Gdy jego żądania nie zostały zrealizowane, wymachiwał przedmiotem przypominającym broń palną i groził pozbawieniem życia jednej z wystraszonych kobiet.
16.10.2007 21:01
Policjanci zatrzymali mężczyznę w niespełna pół godziny od momentu, gdy wszedł on do pierwszej placówki. Na widok policjantów próbował schować się za wiatą przystanku autobusowego. W momencie zatrzymania był nietrzeźwy - miał blisko 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Miał przy sobie plastikową imitację krótkiej broni palnej. Z ustaleń ostrowieckich policjantów wynika, że wczoraj około godziny 15.30 mężczyzna wszedł do jednej z placówek z zamiarem "załatwienie" kredytu. Gdy dowiedział się, że nie posiada zdolności kredytowej zza paska wyjął pistolet i zaczął nim wymachiwać. W pewnym momencie zagroził jednej z wystraszonych kobiet, że pozbawi ją życia i wyszedł z pomieszczenia.
Po odebraniu sygnału od personelu placówki blisko połowa ostrowieckich policjantów ruszyła szukać sprawcy przestępstwa. W ciągu 15 minut od pierwszego zgłoszenia, dyżurny policji otrzymał kolejne dwa zgłoszenia od pracowników placówek finansowych, z których wynikało, że jakiś mężczyzna żądał wydania mu kredytu.
Teraz 50-latek trzeźwieje. Zostanie doprowadzony do prokuratury. Może mu grozić do 2 lat pozbawienia wolności.