ŚwiatPrzyleciał do Chin, by zostać aresztowanym

Przyleciał do Chin, by zostać aresztowanym

Chiński dysydent Wuer Kaixi, wydalony z
kraju za czołową rolę w prodemokratycznych protestach na Placu
Tiananmen w 1989 roku, przyleciał w środę do Makau, by oddać się w
ręce władz chińskich - poinformowała japońska agencja Kyodo.

Przyleciał do Chin, by zostać aresztowanym
Źródło zdjęć: © AFP | Peter Parks

03.06.2009 | aktual.: 03.06.2009 13:23

Wuer przyleciał do Makau ze stolicy Tajwanu Tajpej dzień przed 20. rocznicą zdławienia protestów. Po przejściu kontroli celnej został zatrzymany.

- Oddam się w ręce władz - powiedział Wuer agencji Kyodo przed odlotem. Jak podkreślił, chce odwiedzić rodziców w Chinach i stawić czoło władzom chińskim w związku z rocznicą masakry na Placu Tiananmen.

W nocy z 3 na 4 czerwca 1989 roku władze Chin zbrojnie zdławiły trwające od siedmiu tygodni studenckie protesty demokratyczne. Różne źródła szacują liczbę ofiar śmiertelnych od 400 do 2000.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
aresztowanietiananmendysydent
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)