Przyjechał na wesele kuzynki. Rzucił się na tory
24-latek przyjechał z Niemiec na ślub swojej kuzynki, który miał odbyć się pod Głogowem. Tydzień przed weselem został potrącony przez pociąg. Okoliczności zdarzenia nie są jasne. Sprawie przyjrzy się prokuratura.
W niedzielę pociąg relacji Wróblin Głogowski - Lubin potrącił śmiertelnie 24-latka. Kamil K. najpierw siedział na peronie, a gdy maszyna nadjechała wstał i rzucił się na tory - podaje gazetawrocławska.pl. Jedna z kobiet powiedziała, że widziała jak mężczyzna miał problemy z utrzymaniem równowagi i zataczał się. Okoliczności nie są jasne.
Głogowska prokuratura prowadzi śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci. 24-latek zginął pod kołami pociągu firmy, dla której wcześniej pracował. We wtorek została przeprowadzona sekcja zwłok oraz pobrano mu krew. Wyniki pokażą czy mężczyzna był pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Rezultat badań powinien być znany po ok. trzech tygodniach.
Kamil K. do Polski przyjechał z Niemiec, gdzie pracował. Celem było wesele swojej kuzynki, które zaplanowano na 8 września. Specjalnie na uroczystość kupił sobie garnitur, koszulę i buty. - Stało się tak, że w jednym tygodniu jest pogrzeb wnuka i wesele wnuczki - tłumaczy babcia 24-latka.
Gdzie szukać pomocy?
*Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz w Centrum Wsparcia. *
Źródło: gazetawroclawska.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl