Przygotowanie ataku na USA kosztowało ok. 500 tys. dolarów
Dziewiętnastu podejrzanych o przeprowadzenie ataku terrorystycznego na USA 11 września wydało ok. 500 tys. dolarów na jego przygotowanie - podał w sobotę amerykański
dziennik The Washington Post.
29.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Wg gazety, czworo terrorystów było szkolonych w założonych przez Osamę bin Ladena obozach w Afganistanie. Prowadzący dochodzenie odkryli pewne dowody na istnienie powiązań pomiędzy pozostałymi podejrzanymi a bin Ladenem.
Dziennik powołuje się na wstępne wnioski przedstawione przez wysokich przedstawicieli rządu, zdaniem których ataki były planowane i kierowane z zagranicy - przez kilka lat przygotowywano operację w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Afganistanie.
Wg tych samych przedstawicieli władz USA, przygotowywano kolejne - jedno lub dwa - porwania samolotów. Mieliby tego dokonać trzej mężczyźni, którzy zostali już zatrzymani przez amerykańskie służby bezpieczeństwa. Wiadomo, że przeszli oni kursy pilotażu.
Jednego z nich zatrzymano w Minnesocie, a dwóch w Teksasie, po tym jak opuścili oni pokład samolotu , którego lot odwołano po atakach. Wg dziennika, na razie nie ma znaczących dowodów, że terroryści mieli poważne wsparcie w Stanach Zjednoczonych.
Wg The Washington Post, prowadzący dochodzenie wytropili 500 tys. dolarów, które wpłynęły i wypłynęły z rachunków w amerykańskich bankach. Z kont tych korzystał Mohamed Atta, Egipcjanin, który jest podejrzany o porwanie jednego z samolotów, który spadł na World Trade Center.
Wg dziennika, prowadzący śledztwo są przekonani, że przygotowania do ataku rozpoczęły się w Hamburgu w Niemczech, gdzie przez dłuższy czas mieszkali Atta i dwaj inni podejrzani o porwania samolotów. (reb)