Przygotowania do miesięcznicy. Snajperzy chroniący polityków już siedzą na dachu
Podczas przygotowań do miesięcznicy smoleńskiej 10 lutego na dachu budynku przy Pałacu Prezydenckiego znowu pojawili się snajperzy. Chociaż ma to być jedna z ostatnich takich uroczystości policja i służby specjalne wciąż utrzymują zwiększone środki bezpieczeństwa.
Zdjęcie ze snajperami opublikowali na Facebooku autorzy strony "W prostych słowach o złej zmianie". Przedstawia najprawdopodobniej funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa (dawniej BOR). Informacji nie potwierdziła, ani też jej nie zaprzeczyła rzecznik prasowa tej służby mł. chor. Anna Gdula-Bomba.
- Formy i metody realizowanych działań przez Służbę Ochrony Państwa zostały zawarte w dokumentacji niejawnej i w trosce o przestrzeganie przepisów prawa o ochronie informacji niejawnych nie mogą zostać podane publicznej wiadomości. Nadmieniam, że zdjęcie jest na tyle niewyraźne, że nie da się wskazać, kim są osoby lub z jakiej formacji pochodzą, widoczne na dachu budynku - napisała rzecznik.
Wcześniej Jarosław Szymczyk, komendant główny policji ujawnił, że strzelcy i obserwatorzy na dachach pochodzą właśnie z BOR. Ma to wynikać z obecności na uroczystości urzędników rządu. Wówczas do zabezpieczenia tych osób wtrąca się dodatkowa służba (obecnie jest nią SOP) - tłumaczył szef Policji.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Publikacja zdjęcia wywołała falę nieprzychylnych komentarzy internautów. Pytano, czego i kogo obawiają się uczestnicy uroczystości, że muszą być osłaniani przez strzelców. Większość komentarzy nie nadaje się jednak do zacytowania.
Odkąd Jarosław Kaczyński ogłosił, że 10 kwietnia odbędzie się ostatnia miesięcznica emocje wokół tych wydarzeń oraz siła protestów przeciwników osłabły. Mimo to służby utrzymują zwiększone środki bezpieczeństwa. Jak wyliczał portal Okopress.pl wcześniejsze zgromadzenia liczyły około 4,5 tys. osób. Z kolei nad ich bezpieczeństwem czuwa ponad 2 tys. policjantów. Na każdych 100 manifestantów przypada więc aż 55 funkcjonariuszy. Według publikowanych wcześniej danych policji, koszty zabezpieczenia imprezy wynoszą ponad 750 tys. złotych.