Przydrożny krzyż na Podlasiu
Joanna Senyszyn mówi, że najprawdopodobniej wszelkie kapliczki i krzyże są stawiane bez pozwoleń.
- Kapliczki były w Polsce od wieków, a jeśli się już postawi krzyż, to nie ma sposobu by go usunąć, bo natychmiast wszyscy protestują i mówią, że to jest profanacja. Dopóki nie zmieni się społeczna mentalność, to te obiekty są nieusuwalne, więc trzeba się do nich niestety przyzwyczaić – mówi europosłanka.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer +48 799 079 079. Czekamy na Twoje zgłoszenie!