Przychodnie nadużywały teleporad? Prof. Matyja: Gdyby nie one, system dawno by nie istniał
Porozumienie Zielonogórskie zawarło w poniedziałek umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia. Na jej podstawie m.in. wycofane zostaną kary za "nadużywanie teleporad" przez punkty POZ. - Ja myślę, że to nie jest tak, jak opinia publiczna jest informowana. W przypadku teleporad są plusy i minusy. Gdyby nie teleporady, system dawno by nie istniał. Oczywiście, ich nadużywanie jest bardzo złym zjawiskiem. Ale dlaczego minister podejmuje decyzję, że ci, którzy mieli 90 proc. teleporad są "be", a ci, którzy mieli 89 proc. są okej? - dopytywał w programie "Newsroom WP" prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. - Przecież są instrumenty kontrolne. Dlaczego nie skontrolowano tych punktów POZ i nie nałożono kar finansowych? To jest kolejna arbitralna decyzja. To, że dzisiaj doszło do porozumienia, nie jest do końca satysfakcjonujące. Ta ugoda została podpisana dla dobra pacjenta. Nigdy nie było tak, że polski lekarz zostawił swoich pacjentów. My byliśmy, jesteśmy i będziemy - deklarował prof. Matyja.