Przez 40 lat podawał się za profesora i molestował studentki. Teraz trafi do więzienia
Zakończył się proces Janusza K., który wykorzystywał seksualnie studentki w Poznaniu. Z ustaleń policji wynika, że zgwałcił ponad 400 kobiet. W czwartek został skazany na karę 6,5 roku pozbawienia wolności. Ma również wypłacić poszkodowanym zadośćuczynienie.
11.01.2018 | aktual.: 11.01.2018 17:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bulwersujący proceder wyszedł na jaw w 2015 roku. Wówczas, w jednym z budynków Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza doszło do molestowania studentki, a będącego sprawcą przestępstwa K. osadzono w areszcie. W toku śledztwa okazało się, że podający się za profesora gwałciciel zapraszał kobiety uczące się na poznańskich uczelniach na „badania antropologiczne”, w trakcie których m.in. badał ciepłotę mięśni. Wtedy też fałszywy naukowiec molestował zwabione przez siebie kobiety.
Skalę działalności "profesora" zdradziły ankiety, które wypełniały jego ofiary. Janusz K. prowadził osobliwą "kartotekę" od 1977 roku. Proces przestępcy rozpoczął się w kwietniu ubiegłego roku, a akt oskarżenia obejmował 14 przestępstw, których miał się dopuścić. W jednym z przypadków chodziło o gwałt. Siedem kolejnych to zarzuty o doprowadzenie do poddania się innej czynności seksualnej, natomiast sześć pozostałych - o usiłowanie doprowadzenia do poddania się innej czynności seksualnej. Reszta zarzutów uległa przedawnieniu.
Proces dotyczył tylko zdarzeń, które miały miejsce pomiędzy 2004 i 2015 rokiem, co stanowi niewielką część 40-letniego okresu, w którym trwał bulwersujący proceder. Mężczyzna nie przyznał się do winy, a wyrok jest nieprawomocny.
Źródło: epoznan.pl