Przewodów w żałobie. Wiadomo, kim były ofiary

W wybuchu w Przewodowie zginęli mężczyzna pracujący w rolniczej suszarni oraz kierowca, który przyjechał ze zbożem - wynika z relacji mieszkańców wsi, z którymi rozmawiała Wirtualna Polska. Starosta hrubieszowski Aneta Karpiuk zwołała sztab kryzysowy. Jak przekazała, rodziny ofiar zostały objęte opieką psychologiczną.

Eksplozja we wsi Przewodów niedaleko granicy z Ukrainą
Eksplozja we wsi Przewodów niedaleko granicy z Ukrainą
Źródło zdjęć: © Twitter | wp
Tomasz Molga

15.11.2022 | aktual.: 16.11.2022 01:42

- Eksplozja była potężna, słyszeli ją mieszkańcy miejscowości odległych o kilkanaście kilometrów. Ja myślałem, że to było tuż za moim oknem, a mieszkam kilkaset metrów od miejsca wybuchu. Niedługo później rozdzwoniły się telefony, wszyscy próbowali się dowiedzieć, jak to się stało i kto stracił życie - mówi mieszkaniec wsi Przewodów w woj. lubelskim.

Dodaje, że plac, na którym doszło do eksplozji, jest strzeżony przez służby, na miejscu pracuje wielu ekspertów. - Natomiast ludzie siedzą wpatrzeni w telewizory, wyczekując wiadomości - dodaje.

Przewodów w żałobie. Proboszcz wspomina ofiary

Tragiczne zdarzenie relacjonuje także ks. Bogdan Ważny, proboszcz miejscowej parafii pw. Świętego Brata Alberta: - Stała się wielkie tragedia w życiu naszej społeczności. Znałem obie ofiary i ich rodziny. To byli niezwykle życzliwi ludzie i zaangażowani w życie wspólnoty - mówi ks. Ważny.

- Dla wszystkich jest to wielki szok, że wojna dotarła tutaj. Po informacjach, że to może być rakieta, miejscowość opustoszała. Na przykład nikt nie przyszedł na popołudniową mszę, a nigdy tak nie było. Zastanawiam się, co teraz powiedzieć ludziom, jak dodać otuchy - dodaje proboszcz.

Sztab kryzysowy w Hrubieszowie

W Hrubieszowie we wtorek wieczorem starosta hrubieszowski Aneta Karpiuk zwołała sztab kryzysowy. Pojawił się na nim również wojewoda lubelski Lech Sprawka.

Starosta przekazała PAP, że rodziny ofiar zostały objęte opieką psychologiczną.

Na miejscu trwają działania służb. Dziennikarze nie mają dostępu w pobliże suszarni zbóż, w której doszło do wybuchu. Policja blokuje przejazd drogą pół kilometra od miejsca eksplozji. Nikt nie jest przepuszczany dalej, samochody kierowane są na objazdy.

"Spadł pocisk produkcji rosyjskiej"

W związku z wydarzeniami w Przewodowie minister spraw zagranicznych prof. Zbigniew Rau "wezwał ambasadora Federacji Rosyjskiej do MSZ z żądaniem niezwłocznego przekazania szczegółowych wyjaśnień". W komunikacie resortu napisano wprost, że spadł tam "pocisk produkcji rosyjskiej".

Głos zabrał także prezydent Andrzej Duda. - Nie mamy w tej chwili żadnych jednoznacznych dowodów na to, kto wystrzelił tę rakietę. Najprawdopodobniej była to rakieta produkcji rosyjskiej, ale to wszystko jest jeszcze w trakcie badania - przekazał w nocnym oświadczeniu. Jak dodał, na miejscu cały czas intensywnie pracują służby, żeby dokładnie wyjaśnić tę sytuację.

Eksplozja w Przewodowie. "Służby wyjaśniają okoliczności"

We wtorek późnym wieczorem rzecznik rządu Piotr Müller, po zakończeniu spotkania w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, poinformował, że na terenie powiatu hrubieszowskiego (woj. lubelskie) doszło do eksplozji, która doprowadziła do śmierci dwóch polskich obywateli. - Służby wyjaśniają okoliczności - potwierdził we wtorek wieczorem rzecznik rządu Piotr Mueller.

- Prowadzimy analizy i konsultacje z naszymi sojusznikami w zakresie potencjalnego art. 4 NATO, czyli rozpoczynającego konsultacje w ramach NATO. Weryfikujemy przesłanki. Zdecydowaliśmy o wezwaniu ambasadora Federacji Rosyjskiej do Ministerstwa Spraw Zagranicznych - dodał premier Mateusz Morawiecki w późniejszym oświadczeniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Miejscowość jest położona niespełna 10 km od polsko-ukraińskiej granicy. Zamieszkuje ją około 500 osób.

Czytaj też:

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie