Komunikat MSZ. "Spadł pocisk produkcji rosyjskiej"
Po wybuchu w Przewodowie, w którym zginęły dwie osoby, minister spraw zagranicznych prof. Zbigniew Rau "wezwał ambasadora Federacji Rosyjskiej do MSZ z żądaniem niezwłocznego przekazania szczegółowych wyjaśnień". W komunikacie resortu napisano wprost, że spadł tam "pocisk produkcji rosyjskiej".
W komunikacie resort dyplomacji przypomina o wielogodzinnym zmasowanym rosyjskim ataku rakietowym na Ukrainę. Informuje też, że przyczyną wybuchu w Przewodowie był pocisk.
"O godzinie 15:40 na terenie wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim w województwie lubelskim spadł pocisk produkcji rosyjskiej, w wyniku czego śmierć poniosło dwóch obywateli Rzeczypospolitej Polskiej" - czytamy w komunikacie.
To pierwsze oficjalne potwierdzenie informacji o tym, że wybuch w Przewodowie spowodowany był przez rosyjski pocisk.
- Dzisiaj doszło na terenie powiatu hrubieszowskiego do eksplozji, która doprowadziła do śmierci dwóch obywateli Polski - przekazał wcześniej po spotkaniu w BBN rzecznik rządu Piotr Mueller.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"W związku z tym zdarzeniem minister spraw zagranicznych prof. Zbigniew Rau wezwał ambasadora Federacji Rosyjskiej do MSZ z żądaniem niezwłocznego przekazania szczegółowych wyjaśnień" - poinformował resort w komunikacie.
Prezydent potwierdza. "Doszło do wybuchu"
W nocy z wtorku na środę rzecznik MSZ Łukasz Jasina przekazał Polskiej Agencji Prasowej, że rozmowa z ambasadorem Rosji Siergiejem Andriejewem już się odbyła i zakończyła we wtorek przed północą. O szczegółach rozmowy nie poinformowano.
W nocy głos zabrał też Andrzej Duda. - Doszło do wybuchu najprawdopodobniej rakiety, która spadała na nasze terytorium sześć kilometrów od polsko-ukraińskiej granicy - przekazał. - Nie mamy w tej chwili żadnych jednoznacznych dowodów na to, kto wystrzelił rakietę, prowadzone są czynności śledcze - podkreślił prezydent.