Przewodniczący "S" Piotr Duda nie wpuszczony do senatu
Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda nie został wpuszczony do senatu. Członkowie delegacji "Solidarności" chcieli się przysłuchiwać debacie nad ustawą o podwyższeniu wieku emerytalnego. Decyzję o niewpuszczeniu Dudy i innych związkowców podjął marszałek senatu Bogdan Borusewicz. Duda oraz przewodniczący OPZZ Jan Guz zapowiedzieli, że nie będzie spokoju w czasie Euro 2012.
Kilkanaście dni temu podobną decyzję podjęła podczas uchwalania ustawy w sejmie marszałek Ewa Kopacz. Przeciwko niewpuszczeniu delegacji "Solidarności" do senatu zaprotestował między innymi szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Leszek Miller, a także szef OPZZ Jan Guz.
Wcześniej przedstawiciele "Solidarności" odwiedzali biura senatorów i domagali się, by odrzucili przegłosowaną w sejmie reformę emerytalną. Piotr Duda powiedział przed wejściem do senatu, że władza pokazała, iż miejscem dialogu społecznego jest ulica. Wyraził przy tym żal, że wywodzący się z "Solidarności" marszałek senatu nie dopuścił, by skromna delegacja związku przysłuchiwała się debacie dotyczącej tak ważnej sprawy.
- Jest to lekceważenie nie tylko związkowców, ale też tych wszystkich ludzi, którzy złożyli podpis pod wnioskiem o referendum w sprawie wydłużenia wieku emerytalnego - powiedział Duda zapowiadając, że "Solidarność" nie zrezygnuje z protestów przeciwko podwyższeniu wielu emerytalnego. Odbędą się one nawet w czasie Euro 2012.
Piotr Duda i Jan Guz podkreślają, że obecny rząd cechuje buta, arogancja i nieobliczalność. Na czwartek planowane jest posiedzenie Komisji Krajowej "Solidarności" i pikieta przed Pałacem Prezydenckim.