"Przewaga Tuska nad Kaczyńskim nie stopnieje"
Jacek Protasiewicz, szef kampanii prezydenckiej Donalda Tuska uważa, że przewaga z pierwszej tury kandydata PO nad Lechem Kaczyńskim nie stopnieje w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Zdaniem Protasiewicza, trzeba zrobić wszystko, aby poparcie dla Tuska w II turze przekroczyło "50% plus 1".
Najlepszym sposobem jest tylko i wyłącznie rozmowa z Polakami, docieranie do wyborców z informacją o Donaldzie Tusku i jego programie - bo to naprawdę jest najlepszy kandydat - powiedział Protasiewicz podczas wieczoru wyborczego.
Pytany, czy teraz kampania jeszcze się zaostrzy w stosunku do ostatnich dni sprzed pierwszej tury, Protasiewicz odpowiedział, że jeśli ze strony sztabu Lecha Kaczyńskiego "gra będzie na pograniczu faulu", to sztab Tuska będzie "twardo na takie zaczepki odpowiadać".
Wiemy, że nie możemy nie odpowiadać. Strategia nieodpowiadania na zaczepki przed wyborami parlamentarnymi okazała się niesłuszna, bo jednak o te 2,5% przegraliśmy z PiS - powiedział Protasiewicz.
Pytany, czy PO ma "asa w rękawie" na ostatni okres kampanii Protasiewicz stwierdził, że "asem" Platformy jest Tusk - jego program, życiorys i jego "cechy osobowościowe". Jestem przekonany, że to jest najlepszy "as", którym możemy wygrać te wybory. Polacy to docenią - uważa szef kampanii Tuska.
Zapewnił, że Platforma nie ma żadnych "haków" na konkurenta. Gołym okiem widać słabości programu i kandydata konkurencyjnego. Nie trzeba mieć więc szczególnych haków, wystarczy tylko i wyłącznie podkreślić jego słabości - powiedział Protasiewicz.
Wolelibyśmy tego uniknąć. Wolelibyśmy mówić o zaletach jednego i drugiego i podkreślać, że tych zalet po stronie Tuska jest więcej, o czym jesteśmy przekonani. Haków żadnych szczególnych nie mamy i na taką bardzo brudną, bardzo negatywną (kampanię) nie jesteśmy przygotowani i nie szykujemy się - dodał.
W ciągu nadchodzących dwóch tygodni pojawią się nowe spoty wyborcze Tuska. Sztab zastanawia się nad nowymi billboardami. Natomiast hasło "Prezydent Tusk. Będziemy dumni z Polski" pozostanie.
Wiemy, że ono jest dobre. Budzi bardzo pozytywne emocje, więc raczej jeśli zmienimy billboardy, to pozostaniemy przy haśle - powiedział Protasiewicz.