Przetną korytarz lądowy z Krymem? Rezerwy już na miejscu

Operacja przecięcia połączenia lądowego Rosji z okupowanym Krymem "może zakończyć się przed zimą" - stwierdził szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Kyryło Budanow. Ponadto uważa, że ​​powolne tempo kontrofensywy jest po prostu "odzwierciedleniem rzeczywistości".

Przetną korytarz lądowy z Krymem? Rezerwy już na miejscu
Przetną korytarz lądowy z Krymem? Rezerwy już na miejscu
Źródło zdjęć: © Deep State, Zelensky
Mateusz Czmiel

Jak ocenia Budanow, siły obronne być może zdążą przed zimą przełamać korytarz lądowy Rosji z okupowanym Krymem. Komentując sytuację na froncie wschodnim stwierdził, że "Rosjanie już teraz w desperacji przedwcześnie rozmieścili rezerwy, które planowała uaktywnić dopiero pod koniec października".

Rosjanie uruchamiają rezerwy

Generał Budanow, który jest "mózgiem" większości operacji uderzeniowych, przeprowadzanych na okupowany Półwysep Krymski, podkreślił, że wbrew temu, co deklaruje Federacja Rosyjska, ta "nie ma ona absolutnie żadnych rezerw strategicznych".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oficer wywiadu sugeruje, że Siły Zbrojne Ukrainy mogą zdążyć przed zimą przełamać korytarz lądowy między Rosją a Krymem.

- Pierwsza linia obronna na najważniejszej południowej osi Zaporoża została już w niektórych miejscach przełamana, co oznacza, że ​​operacja przecięcia szlaków lądowych między Rosją a Krymem może zostać przeprowadzona jeszcze przed nadejściem zimy - wyjaśnił Budanow.

Wyjaśnił, że 25. rosyjska połączona armia, która została przedwcześnie rozmieszczona na froncie wschodnim w okolicach Łymanu i Kupiańska, dysponuje jedynie 80 proc. personelu i 55 proc. wymaganego wyposażenia.

Ponadto Budanow uważa, że ​​powolne tempo postępu w walce z okopanym i dobrze przygotowanym wrogiem jest po prostu "odzwierciedleniem rzeczywistości".

Rasputica nadchodzi

Nie rozumie tych, którzy przewidywali szybki upadek rosyjskich linii obronnych. - Czy ołówek jest mocny, czy słaby? To zależy, jak na to spojrzeć. Kontrofensywa trwa. Ukraina ma jeszcze czas. Do brudnego sezonu pozostał jeszcze ponad miesiąc. I to jest fakt - mówi generał.

Generał, mówiąc o "brudnym sezonie" ma na myśli tzw. rasputice. Rasputica, znana też jako "marszałek błoto" lub "generałowa", może zostać cichym sojusznikiem w walce z bestialskim atakiem Rosjan na Ukrainę. Jest to okres, w którym drogi gruntowe w Rosji, na Białorusi i w Ukrainie są bardzo trudno lub zupełnie nieprzejezdne.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainierezerwyrosjanie
Wybrane dla Ciebie