Przeszukiwanie gruzowiska zawalonego warsztatu
Budynek starego warsztatu samochodowego zawalił się w piątek w Rudzie Śląskiej. Na miejsce skierowano m.in. pracowników z jurajskiej grupy GOPR, gdyż przed katastrofą świadkowie widzieli w pobliżu warsztatu bawiące się dzieci.
Budynek miał wymiary 10 na 10 metrów. O tym, że się zawalił dowiedzieliśmy się po godz. 18.00. Teraz na miejscu zdarzenia są trzy jednostki straży pożarnej. Sprawdzamy, czy kogoś nie ma pod gruzami - powiedziała Aneta Bugaj ze śląskiej straży pożarnej.
Dodała, że według relacji świadków, tuż przed zdarzeniem w pobliżu warsztatu bawiły się dzieci. Dlatego na miejsce akcji helikopterem mają przylecieć ratownicy z jurajskiej grupy GOPR i grupa poszukiwawcza z Nowego Sącza. W akcji zostaną użyte psy tropiące.(miz)