PolskaPrzeszła z Lewicy do Gowina. Zaskakujące powody

Przeszła z Lewicy do Gowina. Zaskakujące powody

Dotychczasowa posłanka Lewicy Monika Pawłowska przekazała w mediach społecznościowych, że przechodzi do Porozumienia Jarosława Gowina. Powody dla których to zrobiła zaskakują i na pewno nie spodobają się władzom Lewicy. Pojawiły się też złośliwe komentarze w sieci.

Przeszła z Lewicy do Gowina. Zaskakujące powody
Przeszła z Lewicy do Gowina. Zaskakujące powody
Źródło zdjęć: © East News
Maciej Zubel

22.03.2021 10:13

O powodach swojego przejścia na prawą stronę sceny politycznej Pawłowska opowiedziała w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Padły mocne słowa.

- Z przykrością stwierdzam, że dzisiejsza Lewica zupełnie nie przypomina ugrupowania, z którym się kiedyś związałam. Przed laty łączyła nas społeczna wrażliwość. Przekonanie, żeby robić coś konkretnego dla ludzi. Niestety dzisiejsza Lewica niemal wyłącznie stawia na sprawy światopoglądowe. To nie jest moja droga, nie po to wchodziłam do polityki - powiedziała posłanka.

Pytana dlaczego zdecydowała się akurat na Porozumienie odparła, że to dziś jedyne ugrupowanie "szczerze zainteresowane ponadpartyjną współpracą dla dobra wspólnego". Według niej, takie podejście polityków tej partii widać choćby w samorządzie, gdzie zdarza się, że współpracują oni z ludźmi Lewicy. Tak było - jak mówi - w Chełmie.

Ponadpartyjne działanie ważniejsze od "bezsensownych wojenek"

Pawłowska przekonuje dalej, że decyzję podjęła w zgodzie z własnym sumieniem i tym, do czego zobowiązała się wobec własnych wyborców. Jak podkreśla, w polityce bardziej od "bezsensownych wojenek" liczy się dla niej ponadpartyjne działanie dla ludzi.

W rozmowie Pawłowska przywołała przykład sporu o tzw. żołnierzy wyklętych. Zdaniem posłanki obok zbrodniarzy, można znaleźć w tym gronie również bohaterów. Z kolei Lewica wszystkich żołnierzy wyklętych postrzega w negatywnym świetle. - Dlaczego te dwie rzeczy mają się wykluczać? Dlaczego musimy działać według prymitywnych schematów – wyłączając zdrowy rozsądek i ignorując fakty? – pyta w rozmowie z "Rz".

"Jestem w polityce dla ludzi, nie stanowisk"

Pawłowska zapewniła też, że do zmiany barw partyjnych nie została przekonana propozycją objęcia intratnej posady w jednej ze spółek Skarbu Państwa. - Jestem w polityce dla ludzi, nie dla stanowisk - podkreśla.

Spór o aborcję i eutanazję

I przekonuje, że z Gowinem różni się tylko w jednej "istotnej kwestii" jaką jest podejście do aborcji. Jej zdaniem zabieg przerywania ciąży powinien być w Polsce legalny do 12 tygodnia, choć jest to wybór "dramatyczny i ostateczny".

- Zgadzam się jednak z premierem Gowinem, że obecnie tylko referendum może uspokoić rozpalone po obu stronach emocje. I ja uszanuję wolę obywateli wyrażoną w głosowaniu powszechnym – nawet jeżeli prywatnie miałabym inne zdanie - mówi Pawłowska. Zapewnia też, że nie popiera eutanazji.

- Premier Gowin jest politykiem skutecznym i prawym człowiekiem. Kto zablokował wybory kopertowe? Kto storpedował bezsensowne weto, które w czasie kryzysu pozbawiłoby Polskę miliardów euro? Kto sprzeciwił się podatkowi od mediów? Odpowiedzi na te pytania też stoją za moją decyzją – kończy rozmowę posłanka.

Tak egzotyczny transfer wywołał lawinę komentarzy w internecie. Głos zabrali politycy niemal wszystkich partyjnych barw.

"Dla jednych ważny jest honor i poglądy, dla innych pieniądze i stanowiska. W Lewicy potrzebujemy tylko tych pierwszych. 12 916 oszukanych wyborców – wstyd" - napisał europoseł Robert Biedroń, nawiązując do liczby głosów, jakie z list Lewicy zdobyła w wyborach Pawłowska.

Mocnych słów użyła też Marcelina Zawisza z Lewicy. Napisała, że Pawłowska "zdradziła” nie tylko swoich wyborców, ale wszystkie kobiety, które protestują na ulicach.

Równie mocno transfer skomentował inny polityk Lewicy. Tomasz Trela wezwał Pawłowską do oddania mandatu poselskiego.

Mocnego porównania użył z kolei poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba, który we wpisie nawiązał do czasów PZPR i stanu wojennego.

Ale złośliwości padały również z prawej strony sceny politycznej. Europosłanka PiS Beata Mazurek nie wierzy w szczere intencje Pawłowskiej.

Do sprawy w radiu Zet odniósł się również Marek Suski z PiS. Według niego transfer Pawłowskiej do Porozumienia, świadczy o "kryzysie" Lewicy.

Przeczytaj także:

Źródło: Rzeczpospolita

Zobacz także
Komentarze (59)