Przesłuchanie zabójcy z Norwegii
Najnowsze zdjęcia Andersa Breivika
Nowe zdjęcia Andersa Breivika - zobacz
Norweski zamachowiec Anders Breivik zwrócił się do sądu o "natychmiastowe zwolnienie" go z aresztu. Podczas przesłuchania, które odbywa się przed sądem w Oslo, Brevik oświadczył między innymi, że jego działania miały charakter prewencyjny i były wymierzone w "zdrajców państwa".
W przesłuchaniu bierze udział kilkudziesięciu młodych ludzi, którzy ocaleli z ubiegłorocznej masakry na wyspie.
22 lipca 2011 roku Breivik zastrzelił na wyspie Utoya 69 osób, głównie członków młodzieżówki rządzącej Partii Pracy. Wcześniej tego samego dnia zdetonował bombę w rządowym budynku w centrum stolicy Norwegii Oslo, zabijając 8 osób.
Breivik przyznał się do tej zbrodni, ale nie uważa, że popełnił przestępstwo. Tłumaczył, że chciał zapobiec wielokulturowości i "muzułmańskiej inwazji".
32-letni zamachowiec ma stanąć przed sądem 16 kwietnia. Jeśli zostanie uznany za winnego, sędziowie zdecydują, czy trafi do więzienia na co najmniej 21 lat, czy też do zakładu psychiatrycznego.
(IAR/wp.pl/meg)
Anders Breivik podczas przesłuchania w Oslo
Norweski zamachowiec Anders Breivik zwrócił się do sądu o "natychmiastowe zwolnienie" go z aresztu. Podczas przesłuchania, które odbywa się przed sądem w Oslo, Brevik oświadczył między innymi, że jego działania miały charakter prewencyjny i były wymierzone w "zdrajców państwa".
W przesłuchaniu bierze udział kilkudziesięciu młodych ludzi, którzy ocaleli z ubiegłorocznej masakry na wyspie.
22 lipca 2011 roku Breivik zastrzelił na wyspie Utoya 69 osób, głównie członków młodzieżówki rządzącej Partii Pracy. Wcześniej tego samego dnia zdetonował bombę w rządowym budynku w centrum stolicy Norwegii Oslo, zabijając 8 osób.
Breivik przyznał się do tej zbrodni, ale nie uważa, że popełnił przestępstwo. Tłumaczył, że chciał zapobiec wielokulturowości i "muzułmańskiej inwazji".
32-letni zamachowiec ma stanąć przed sądem 16 kwietnia. Jeśli zostanie uznany za winnego, sędziowie zdecydują, czy trafi do więzienia na co najmniej 21 lat, czy też do zakładu psychiatrycznego.
Anders Breivik podczas przesłuchania w Oslo
Norweski zamachowiec Anders Breivik zwrócił się do sądu o "natychmiastowe zwolnienie" go z aresztu. Podczas przesłuchania, które odbywa się przed sądem w Oslo, Brevik oświadczył między innymi, że jego działania miały charakter prewencyjny i były wymierzone w "zdrajców państwa".
W przesłuchaniu bierze udział kilkudziesięciu młodych ludzi, którzy ocaleli z ubiegłorocznej masakry na wyspie.
22 lipca 2011 roku Breivik zastrzelił na wyspie Utoya 69 osób, głównie członków młodzieżówki rządzącej Partii Pracy. Wcześniej tego samego dnia zdetonował bombę w rządowym budynku w centrum stolicy Norwegii Oslo, zabijając 8 osób.
Breivik przyznał się do tej zbrodni, ale nie uważa, że popełnił przestępstwo. Tłumaczył, że chciał zapobiec wielokulturowości i "muzułmańskiej inwazji".
32-letni zamachowiec ma stanąć przed sądem 16 kwietnia. Jeśli zostanie uznany za winnego, sędziowie zdecydują, czy trafi do więzienia na co najmniej 21 lat, czy też do zakładu psychiatrycznego.
Anders Breivik podczas przesłuchania w Oslo
Norweski zamachowiec Anders Breivik zwrócił się do sądu o "natychmiastowe zwolnienie" go z aresztu. Podczas przesłuchania, które odbywa się przed sądem w Oslo, Brevik oświadczył między innymi, że jego działania miały charakter prewencyjny i były wymierzone w "zdrajców państwa".
W przesłuchaniu bierze udział kilkudziesięciu młodych ludzi, którzy ocaleli z ubiegłorocznej masakry na wyspie.
22 lipca 2011 roku Breivik zastrzelił na wyspie Utoya 69 osób, głównie członków młodzieżówki rządzącej Partii Pracy. Wcześniej tego samego dnia zdetonował bombę w rządowym budynku w centrum stolicy Norwegii Oslo, zabijając 8 osób.
Breivik przyznał się do tej zbrodni, ale nie uważa, że popełnił przestępstwo. Tłumaczył, że chciał zapobiec wielokulturowości i "muzułmańskiej inwazji".
32-letni zamachowiec ma stanąć przed sądem 16 kwietnia. Jeśli zostanie uznany za winnego, sędziowie zdecydują, czy trafi do więzienia na co najmniej 21 lat, czy też do zakładu psychiatrycznego.
Anders Breivik podczas przesłuchania w Oslo
Norweski zamachowiec Anders Breivik zwrócił się do sądu o "natychmiastowe zwolnienie" go z aresztu. Podczas przesłuchania, które odbywa się przed sądem w Oslo, Brevik oświadczył między innymi, że jego działania miały charakter prewencyjny i były wymierzone w "zdrajców państwa".
W przesłuchaniu bierze udział kilkudziesięciu młodych ludzi, którzy ocaleli z ubiegłorocznej masakry na wyspie.
22 lipca 2011 roku Breivik zastrzelił na wyspie Utoya 69 osób, głównie członków młodzieżówki rządzącej Partii Pracy. Wcześniej tego samego dnia zdetonował bombę w rządowym budynku w centrum stolicy Norwegii Oslo, zabijając 8 osób.
Breivik przyznał się do tej zbrodni, ale nie uważa, że popełnił przestępstwo. Tłumaczył, że chciał zapobiec wielokulturowości i "muzułmańskiej inwazji".
32-letni zamachowiec ma stanąć przed sądem 16 kwietnia. Jeśli zostanie uznany za winnego, sędziowie zdecydują, czy trafi do więzienia na co najmniej 21 lat, czy też do zakładu psychiatrycznego.
Anders Breivik podczas przesłuchania w Oslo
Norweski zamachowiec Anders Breivik zwrócił się do sądu o "natychmiastowe zwolnienie" go z aresztu. Podczas przesłuchania, które odbywa się przed sądem w Oslo, Brevik oświadczył między innymi, że jego działania miały charakter prewencyjny i były wymierzone w "zdrajców państwa".
W przesłuchaniu bierze udział kilkudziesięciu młodych ludzi, którzy ocaleli z ubiegłorocznej masakry na wyspie.
22 lipca 2011 roku Breivik zastrzelił na wyspie Utoya 69 osób, głównie członków młodzieżówki rządzącej Partii Pracy. Wcześniej tego samego dnia zdetonował bombę w rządowym budynku w centrum stolicy Norwegii Oslo, zabijając 8 osób.
Breivik przyznał się do tej zbrodni, ale nie uważa, że popełnił przestępstwo. Tłumaczył, że chciał zapobiec wielokulturowości i "muzułmańskiej inwazji".
32-letni zamachowiec ma stanąć przed sądem 16 kwietnia. Jeśli zostanie uznany za winnego, sędziowie zdecydują, czy trafi do więzienia na co najmniej 21 lat, czy też do zakładu psychiatrycznego.
Anders Breivik podczas przesłuchania w Oslo
Norweski zamachowiec Anders Breivik zwrócił się do sądu o "natychmiastowe zwolnienie" go z aresztu. Podczas przesłuchania, które odbywa się przed sądem w Oslo, Brevik oświadczył między innymi, że jego działania miały charakter prewencyjny i były wymierzone w "zdrajców państwa".
W przesłuchaniu bierze udział kilkudziesięciu młodych ludzi, którzy ocaleli z ubiegłorocznej masakry na wyspie.
22 lipca 2011 roku Breivik zastrzelił na wyspie Utoya 69 osób, głównie członków młodzieżówki rządzącej Partii Pracy. Wcześniej tego samego dnia zdetonował bombę w rządowym budynku w centrum stolicy Norwegii Oslo, zabijając 8 osób.
Breivik przyznał się do tej zbrodni, ale nie uważa, że popełnił przestępstwo. Tłumaczył, że chciał zapobiec wielokulturowości i "muzułmańskiej inwazji".
32-letni zamachowiec ma stanąć przed sądem 16 kwietnia. Jeśli zostanie uznany za winnego, sędziowie zdecydują, czy trafi do więzienia na co najmniej 21 lat, czy też do zakładu psychiatrycznego.
Anders Breivik podczas przesłuchania w Oslo
Norweski zamachowiec Anders Breivik zwrócił się do sądu o "natychmiastowe zwolnienie" go z aresztu. Podczas przesłuchania, które odbywa się przed sądem w Oslo, Brevik oświadczył między innymi, że jego działania miały charakter prewencyjny i były wymierzone w "zdrajców państwa".
W przesłuchaniu bierze udział kilkudziesięciu młodych ludzi, którzy ocaleli z ubiegłorocznej masakry na wyspie.
22 lipca 2011 roku Breivik zastrzelił na wyspie Utoya 69 osób, głównie członków młodzieżówki rządzącej Partii Pracy. Wcześniej tego samego dnia zdetonował bombę w rządowym budynku w centrum stolicy Norwegii Oslo, zabijając 8 osób.
Breivik przyznał się do tej zbrodni, ale nie uważa, że popełnił przestępstwo. Tłumaczył, że chciał zapobiec wielokulturowości i "muzułmańskiej inwazji".
32-letni zamachowiec ma stanąć przed sądem 16 kwietnia. Jeśli zostanie uznany za winnego, sędziowie zdecydują, czy trafi do więzienia na co najmniej 21 lat, czy też do zakładu psychiatrycznego.
Anders Breivik podczas przesłuchania w Oslo
Norweski zamachowiec Anders Breivik zwrócił się do sądu o "natychmiastowe zwolnienie" go z aresztu. Podczas przesłuchania, które odbywa się przed sądem w Oslo, Brevik oświadczył między innymi, że jego działania miały charakter prewencyjny i były wymierzone w "zdrajców państwa".
W przesłuchaniu bierze udział kilkudziesięciu młodych ludzi, którzy ocaleli z ubiegłorocznej masakry na wyspie.
22 lipca 2011 roku Breivik zastrzelił na wyspie Utoya 69 osób, głównie członków młodzieżówki rządzącej Partii Pracy. Wcześniej tego samego dnia zdetonował bombę w rządowym budynku w centrum stolicy Norwegii Oslo, zabijając 8 osób.
Breivik przyznał się do tej zbrodni, ale nie uważa, że popełnił przestępstwo. Tłumaczył, że chciał zapobiec wielokulturowości i "muzułmańskiej inwazji".
32-letni zamachowiec ma stanąć przed sądem 16 kwietnia. Jeśli zostanie uznany za winnego, sędziowie zdecydują, czy trafi do więzienia na co najmniej 21 lat, czy też do zakładu psychiatrycznego.
Anders Breivik podczas przesłuchania w Oslo
Norweski zamachowiec Anders Breivik zwrócił się do sądu o "natychmiastowe zwolnienie" go z aresztu. Podczas przesłuchania, które odbywa się przed sądem w Oslo, Brevik oświadczył między innymi, że jego działania miały charakter prewencyjny i były wymierzone w "zdrajców państwa".
W przesłuchaniu bierze udział kilkudziesięciu młodych ludzi, którzy ocaleli z ubiegłorocznej masakry na wyspie.
22 lipca 2011 roku Breivik zastrzelił na wyspie Utoya 69 osób, głównie członków młodzieżówki rządzącej Partii Pracy. Wcześniej tego samego dnia zdetonował bombę w rządowym budynku w centrum stolicy Norwegii Oslo, zabijając 8 osób.
Breivik przyznał się do tej zbrodni, ale nie uważa, że popełnił przestępstwo. Tłumaczył, że chciał zapobiec wielokulturowości i "muzułmańskiej inwazji".
32-letni zamachowiec ma stanąć przed sądem 16 kwietnia. Jeśli zostanie uznany za winnego, sędziowie zdecydują, czy trafi do więzienia na co najmniej 21 lat, czy też do zakładu psychiatrycznego.