Przesłuchanie Kaczyńskiego to błąd? Prof. Nałęcz mówi o "starciu z chuliganem"
Prof. Tomasz Nałęcz, który pełnił rolę przewodniczącego komisji śledczej, badającej tzw. aferę Rywina, wyjawił w programie "Newsroom" w WP, że po przesłuchaniu jako świadka Jarosława Kaczyńskiego, ma radę dla przewodniczącej komisji ds. Pegasusa, Magdaleny Sroki. Jego zdaniem, powinna "zapoznać się z dwudziestoletnim dorobkiem komisji śledczych". - Myślę, że w ogóle komisja ds. Pegasusa przystąpiła zbyt szybko do działania. To mi przypomina, mówiąc językiem wojskowym, rozpoznanie bojem - ocenił. - Nie przesłuchuje się świadków, bez zgromadzenia całej stosownej dokumentacji. Wezwanie Jarosława Kaczyńskiego, bez dokumentacji, było nieporozumieniem - dodał. Podkreślił jednak, że nie powie złego słowa ani o przewodniczącej komisji, ani o samej komisji. - Jak ja teraz widzę, te zachwyty pisowskie, że przyszedł Jarosław Kaczyński i zdemolował komisję... Tak, próbował zdemolować, ale moim zdaniem jednak jej nie zdemolował, bo komisja, chociaż poobijana, to wyszła obronną ręką z tego starcia z chuliganem - stwierdził gość programu "Newsroom" prof. Tomasz Nałęcz.